HAWAJE
00:25
CHICAGO
04:25
SANTIAGO
07:25
DUBLIN
10:25
KRAKÓW
11:25
BANGKOK
17:25
MELBOURNE
21:25
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Alaska 2003 » AL 20; Na grzyby
AL 20; Na grzyby



Kozak większy od kapelusza
Niedziela 3 sierpnia. Do hotelu w Fairbanks wczoraj jednak nie dojechałem; długa jazda, zmęczenie i nadmiar wędkarskich wrażeń spowodowały, że wybrałem nocleg w lesie, na kempingu Rosehip.

Z Fairbanks wiedzie ku wschodowi asfaltowa szosa do gorących źródeł mineralnych Chena Hot Springs. Mniej więcej w połowie doliny rzeki Chena (a dokładniej na 27 mili) znajduje się doskonale położony i utrzymany kemping w środku świerkowo- brzozowego lasu.


Zobacz  powiększenie!
Osikowy, grzybny las.
Cała okolica jest fantastycznym terenem rekreacyjnym dla mieszkańców Fairbanks, oferując liczne szlaki piesze, wodne, kąpiele w źródłach, a w zimie trasy narciarskie i skuterowe.

Kiedy wiedziony przez zew natury przebudziłem się wczesnym rankiem, ujrzałem pod drzewem grupkę pięknych, czerwonych kozaków. Kilka metrów dalej kraśniały następne, obok nich rosły pojedyncze kozaki brązowe, a w oddali, jaśniejszym kapeluszem kusił okazały borowik.

Zobacz  powiększenie!
Para młodych borowików
Wróciłem do samochodu po torebkę i ruszyłem w głąb lasu. Zatracając lęk przed gryzli i wilkami, w nabożnym skupieniu i milczeniu ścinałem nóżki grzybów. W niecałą godzinę zebrałem pół setki kozaków, kilkanaście prawdziwków i na okrasę rydze, oczywiście zdrowe jak rydze. Przy zdumiewającej obfitości grzybów zabrałem tylko młode okazy i wyłącznie kapelusiki. W połączeniu z wczorajszym łososiowym połowem nie miałem innego wyboru na dzisiejsze śniadanie jak łosoś z rusztu, kozaki z patelni i rydze smażone na maśle. Borowiki postanowiłem ususzyć. Po takiej uczcie nabiorę chyba sił i ochoty, aby przejść jeden z popularniejszych pieszych szlaków w Dolinie: Angel Rocks Trail, czyli Szlak Anielskich Skałek. Sama nazwa kusi!

Zobacz  powiększenie!
Dorodny prawdziwek
Przygotowanie posiłku jest łatwe, gdyż tutejsze kempingi są wyposażone w stoły, ławy i paleniska z metalowymi kratami na grilla. Zabieram się więc za rozpalanie ognia, a jak zapach mięsiwa nie przywiedzie niedźwiedzi, to... ciąg dalszy nastąpi.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1


w Foto
Alaska 2003
WARTO ZOBACZYĆ

Meksyk: Acapulco
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

Nasz patronat: 3 x 6000
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl