Antica 6; Los Cristianos, Tenerife
| kpt. Jerzy W±sowicz
|
|
Kolejny etap zakończyli¶my w hiszpańskim Kadyksie, 26 lipca. Po dobie wytchnienia na jachcie zjawiła się nowa załoga: Kazio Jędrak, Piotrek Winczewski i Grzesiek Szejko. Czekał nas trochę dłuższy etap morski - tym razem celem był port Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich.
Po drodze chcieli¶my odwiedzić Maderę, jednak musieli¶my zmienić nasze plany. Przez trzy dni z rzędu walczyli¶my z silnym zachodnim wiatrem, który uniemożliwił nam odwiedzenie wyspy. Postanowili¶my więc płyn±ć od razu na Wyspy Kanaryjskie odwiedzaj±c po drodze Lanzarotte i Los Lobos. Przy Los Lobos przytrafiła nam się mała awaria - nie mogli¶my uruchomić silnika i przez to zej¶ć z kotwicowiska. Okazało się, że to awaria rozrusznika. Wymiana zajęła nam kilka godzin. Do Las Palamas na Gran Canarii dotarli¶my szczę¶liwie 9 sierpnia, załoga tego etapu opu¶ciła nas dwa dni póĽniej.
Z niewiadomych przyczyn nowa załoga nie zjawiła się w ogóle na jachcie. Zostali¶my z Heniem sami. Dzięki temu następne 10 dni mogli¶my po¶więcić na prace przy jachcie i odrobinę odpoczynku.
20 sierpnia odebrali¶my z lotniska nasze żony i przyjaciół - na jacht ponownie powrócił gwar i ogólna wesoło¶ć. Przez kolejne 11 dni pływali¶my po okolicznych zatoczkach, k±pi±c się i opalaj±c. Odwiedzili¶my również San Sebastian na Gomerze - urocze miasteczko, gdzie do dzi¶ stoi ko¶ciółek, w którym odprawiana była msza dla załóg okrętów Kolumba, oraz studnie, z których czerpano wodę dla jego statków. Można tam znaleĽć jeszcze kilka pami±tek zwi±zanych z tym żeglarzem i odkrywc±.
Załoga Antiki tym razem to: Wanda W±sowicz, Ewa Wyciszkiewicz, Jagoda Piasecka, Grażyna i Stefan Jopyk. Był to dla nas bardzo przyjemny czas. W Los Cristianos spotkali¶my Cze¶ka Lakarewicza z podróżniczego stowarzyszenia Horyzont. Spędzał tutaj aktywne wakacje z grup± przyjaciół. Zorganizowali¶my wspólny rejs wzdłuż południowej czę¶ci Tenerify.
Nasze rodziny opu¶ciły nas 31 sierpnia rano, a w nocy witali¶my już now± załogę. Tej nocy gdy oczekiwali¶my na załogę w mie¶cie odbywał się koncert rockowy. Zostawiłem ponton z silnikiem w marinie tylko na kilka minut, gdy wracałem widziałem jak złodziej ucieka na moim pontonie. Zaalarmowana przeze mnie ochrona portu wezwała ¶migłowiec z reflektorem, który wytropił i spłoszył złodzieja, który porzucił ponton pomiędzy statkami kotwicz±cymi w zatoce. Gdy około 3:00 nad ranem nowa załoga dotarła na miejsce było już po wszystkim.
Nowi na burcie to: Regina i Ryszard Bongowscy, Ania Piasecka i Marcin Ceglarek, oraz mój przyjaciel Kuba Pankowski. Kolejne wypady na wybrzeża Tenerify pozwoliły nam zwiedzić w±wóz Maska - jedno z najciekawszych miejsc na całych wyspach. Próbowali¶my też odwiedzić porty i wybrzeża Gran Canarii, ale dwie kolejne próby przebicia sie pod sztormowy, przeciwny wiatr zniechęciły załogę do tej eskapady i wrócili¶my do spokojnego Los Cristianos.
Niemił± i zaskakuj±c± informacj± okazała się decyzja I Oficera, który stwierdził, że ze względów zdrowotnych musi opu¶cić jacht i zrezygnować z udziału w wyprawie. Był dobrym towarzyszem - szkoda. Po trzech miesi±cach żeglowania stanowili¶my dograny zespół.
Teraz czekam w Los Cristianos na Krzy¶ka Renika i próbuję uzupełnić załogę na rejs do Wysp Zielonego Przyl±dka. W niedzielę 14 wrze¶nia ruszmy na Gomerę a stamt±d na południe.
¬ródło: www.antica.gdansk.pl
Tekst i fotografie
przygotowano razem
z zespołem s/y Antica
warto klikn±ć
|