Co zabrać
Wśród standardowego ekwipunku radzę zabrać:
- śpiwór (przydatny w wielu hostelach, gdzie nie ma pościeli, a także w przypadku noclegów w wioskach),
- "coś" przeciwko komarom (co za nachalne stworzenia),
- odzież przeciwdeszczową,
- klapki (na Fidżi są to buty na każdą okazję),
- latarkę (nie wszędzie w wioskach jest elektryczność),
czego nie brać: ciepłe ciuchy.
Suva
- muzeum w Thurston Gardens (na obrzeżach miasta) - broń, ubrania, canoe, ozdoby, przedmioty rytualne i codziennego użytku (np. widelce kanibali); wstęp 3,30 F$;
- ogród botaniczny zw. "Thurston Gardens" - ładny park; wstęp bezpłatny;
- rezydencja prezydenta (najciekawszy jest żołnierz w spódniczce przy bramie);
- budynki rządowe z zegarem zwanym "Fidżijskim Big Benem";
- bazar w centrum.
Garden of the Sleeping Giant
tropikalna roślinność, kwiaty, a przede wszystkim mnóstwo pięknych orchidei; bardzo miłe miejsce, zwłaszcza dla tych, którzy kiepsko znoszą upały; wejście: 9.90 F$ (w cenie: pyszny, zimny sok).
Poza tym (albo i - przede wszystkim) warto znaleźć czas na:
- trekking w góry;
- pobyt w miejscowych wioskach, rozmowy z mieszkańcami;
- zwiedzenie Levuki na wyspie Ovalau - miasta, które było pierwszą stolicą Fidżi i do dzisiaj nie utraciło swojego XIX-wiecznego charakteru;
- objazd Vanua Levu (druga co do wielkości wyspa, na którą z Viti Levu najtaniej przeprawić się promem);
- nurkowanie; Na Viti Levu najlepsze jest Coral Coast, czyli Wybrzeże Koralowe.
Zainteresowanym eksplorowaniem raf koralowych polecam jednak wybranie się na którąś z mniejszych wysp. Wiele miejsc to istny podwodny raj. Można pożyczyć butle i nurkować samodzielnie (pod warunkiem posiadania uprawnień), bądź zainwestować w kurs nurkowy. Tym, których na to nie stać, zostaje tzw. snorkeling, czyli pływanie z fajką i maską.
Źródło: TravelBit