Złoty Trójkąt: Palenie opium
| tekst Piotr Szuszkiewicz fot. Sławek Pliszka
|
|
|
Fajka z kości, fot.:P.Szuszkiewicz |
Palenie opium jest wciąż popularne w krajach azjatyckich. W słynnym "Złotym trąjkącie", na terenach granicznych Tajlandii, Laosu i Birmy nadal uprawia się papaver somniferum, jak zwie się botanicznie ten gatunek maku. Dla junty wojskowej rządzącej w Birmie sprzedaż opium jest wciąż ważnym żródłem pozyskiwania "twardej waluty".
|
Palarnia opium przedstawiona w muzeum |
Małe, prymitywne palarnie usytuowane w górskich wioskach w Tajlandii i Laosie są odwiedzane nie tylko przez lokalnych mieszkańców pogranicza. Wielu podróżników z Ameryki i Europy przemierzających te tereny zaszywa się na kilka dni w takich ustronnych miejscach. Plemiona górskie wciąż oficjalnie mogą uprawiać opium. Z hektara obsianego makiem można otrzymać nawet dziesięć kilogramów czystego opium.
Cały cykl wzrostu rośliny trwa cztery miesiące. Najlepszy klimat do upraw charakteryzuje się dużym nasłonecznieniem i umiarkowanymi opadami deszczu.
Symbolika maku
|
Mieszkanka Północnej Tajlandii |
Dla wielu ludzi w Europie mak kojarzy się tylko z rośliną ozdobną, kwitnącą wczesną wiosną na polach i łąkach. Dla odchodzących już pokoleń czerwone maki symbolizowały rozlaną krew żołnierzy w okopach pierwszej i drugiej wojny światowej.
|
Waga do opium, Północna Tajlandia, fot.:P.Szuszkiewicz |
Na ziemi znanych jest ponad 250 gatunków maków, ale tylko z dwóch daje się wyprodukować opium. Przez stulecia rozprzestrzeniły się dwa sposoby konsumowania opium. Można je było jeść lub palić. Surowe opium rozpuszczano w różnych roztworach. W Europie mieszano je z winem lub miodem. Turcy delektując się ich gorzkim smakiem dodawali gałkę muszkatałową i cynamon. Dla wielu opium bylo trudne do przełknięcia, ale uznawano je powszechnie za doskonały afrodyzjak. W XIX wieku we francuskim Dijon uzyskano morfinę ze słomy makowej, a przed drugą wojną światową zbudowano pierwszą fabrykę morfiny. Dziś Australia jest największym producentem tego środka uśmierzającego ból.
Chińscy palacze i ich wspaniałe fajki
|
Fajka ceramiczna z Laosu |
Palenie opium było rozpowszechnione w Chinach i w Indochinach. Do takiej konsumpcji były niezbędne fajki. Ich kształty różniły się całkowicie od fajek używanych przez palaczy tytoniu.
Na przestrzeni czasu rozwinęły się dwa rodzaje fajek. Rury długości do pół metra i przekroju pięciu centymetrów oraz zamykane pojemniki z mała dziurą w ich szczycie. Materiał, z jakiego były wykonane fajki, bardzo się różnił. Proste rury były najczęściej z bambusa, ale bogaci Chińczycy preferowali rury z kości zwierzęcych, mosiądzu,a nawet z jedeitu. Fajki - pojemniki były często dziełami sztuki wykonanymi z metalu lub porcelany i zdobionymi malowidłami. Do ich środka wrzucano opium w kształcie tabletki i podgrzewano unosząc pojemnik nad plomieniem świecy lub lampy oliwnej. Gdy opium zaczęło się topić i parować, przez mały otwór wkładano rurkę. Palacz zaczynał wdychać do płuc dym bogaty w narkotyczne opary.
Źródło: informacja własna
|