Do lat 70 szczycił się mianem najwyższego budynku świata, po czym stracił tytuł na rzecz dziś już nieistniejących bliźniaczych wież WTC. ESB to niekwestionowany symbol miasta, z tarasem widokowym na 86 piętrze, rozpościerającym przed oczyma panoramę miasta, co dosłownie zapiera dech w piersiach i odejmuje mowę. Należy zwrócić uwagę na marmurowy hall wejściowy od stron 5th Avenue, w którym znajduje się płaskorzeźba drapacza z mapą stanu w tle. Ponadto niezwykłą atrakcją jest tzw. Sky - ride z Kevinem Baconem.

To pełne neonów, tętniące życiem centrum dzielnicy teatralnej, w której mieści się też siedziba stacji MTV, przed którą, każdego dnia, czatują tłumy, by choć przez chwilę spojrzeć na przybywające gwiazdy. Jest tu też Belasco Theater, który na początku XX wieku był najbardziej nowoczesnym teatrem świata, Paramount Hotel projektu wybitnego Philippea Starcka oraz dziesiątki innych atrakcji.

To miejsce znane z wielu filmów jak choćby "Pojutrze" czy "Ghostbusters". Budowla na zewnątrz strzeżona przez dwa lwy, mieści w swoich podziemiach 7 milionów pozycji książkowych. Jest tu wiele unikatów jak chociażby własnoręcznie napisana przez Jefffersona Deklaracja Niepodległości.

To most łączący Manhattan z Brooklynem. Jest najpiękniejszym mostem, jaki w życiu widziałam. Kiedyś cud techniki, dziś to wyjątkowy obiekt tak charakterystyczny dla zdjęć Nowego Jorku, z dwiema wieżami o wysokości 83 m wyznaczającymi początek obu dzielnic. Każdego roku, podczas Święta Niepodległości obchodzonego 4 lipca, rozbłyskują tu sztuczne ognie.

Ten wspaniały wieżowiec wielu kojarzy z serialem "Seks w wielkim mieście". Znajduje się przy 42 ulicy przy Grand Central Terminal. Budynek wykonany z nierdzewnej stali, zbudowano w 1930 roku i jest wspaniałym przykładem architektury art. Deco. Znajdują tu się gargulce wzorowane na ozdobach samochodowych. To jeden z najpiękniejszych punktów miasta.

W moim uznaniu razem - gdyż są położone obok siebie. Obie niezwykle kolorowe, pełne cudownych sklepików, klimatycznych restauracyjek, piekarni, z których uchodzą wspaniałe zapachy, przywodzące na myśl Włochy i Chiny. Dziś dzielnica Little Italy jest po części zajmowana przez Chinatown ze względu na fakt, że liczba Amerykanów chińskiego pochodzenia znacznie przewyższa Włochów. Interesująca jest w tym miejscu również buddyjska świątynia Eastern States Buddhist Temple, w której udało się zgromadzić ponad 100 posążków Buddy.

Od końca XIX wieku do połowy wieku XX stanowiła główne centrum przyjmowania imigrantów. Przez bramy centrum przeszło około 77 milionów ludzi, co stanowi największą falę emigracji w historii świata. Dziś to miejsce to 3 - kondygnacyjna wystawa oraz największa na świecie ściana z nazwiskami nowoprzybyłych do "ziemi obiecanej". Zwiedzanie miejsca uświadamia, skąd wzięła się tak charakterystyczna dla USA niezwykła mieszanka kulturowa.

Ulica znana z serialu pod tym samym tytułem. Tu znajduje się Giełda Nowojorska mieszcząca się w 17 - piętrowym budynku. Na miejscu jest też informacja turystyczna wyjaśniająca zasady działania giełdy, z galerii zaś można przyglądać się pracy maklerów, co jest wspaniałym przeżyciem. Dzielnica Finansowa to również Bank Rezerw Federalnych, przepiękny Trinity Church, będący do XIX wieku najwyższa budowlą w mieście, dziś zaś otoczony jest potężnymi drapaczami chmur. Nie można też zapomnieć o byku z brązu będącym symbolem WS. Ponoć potarcie jego nosa przynosi pieniądze, stąd ów nos jest znacznie jaśniejszy aniżeli pozostała część byka.

Nowy Jork to naprawdę wspaniałe miejsce. Podczas tzw. sightseeing tour można się dowiedzieć, jakie filmy były kręcone w danych miejscach, gdzie jest hotel Chelsea, w którym często bywali ekscentryczni goście jak Madonna czy Drew Barrymore, a gdzie hotel Plaza, w którym Michael Douglas poślubił Catherinę Zetę Jones, gdzie są miejsca związane z serialowym hitem "Sex w wielkim mieście". Nowy Jork to olbrzymie domy handlowe, jak choćby największy na świecie Macy s i inne, jak Saks, Bergdorf Goodman czy Lord & Taylor. Ale to również tak ważne miejsca, jak siedziba ONZ czy kościół św. Patryka z popiersiem naszego Papy - Jana Pawła II.

Można go kochać, można nienawidzić, ale nie można pozostać obojętnym. I to gwarantuję. Ogromne i niepowtarzalne - jak wszystko, co amerykańskie - wrażenia...