Dzielnica żydowska to nade wszystko spotkanie z najsłynniejszą ścianą świata dostarczające niezwykłych emocji. Spisuję swoją modlitwę (tylko mnie znaną), podpisuję się i podchodzę blisko, aby móc włożyć kartkę pomiędzy dość spore szczeliny. Modlę się a potem wracam zwrócona cały czas w stronę ściany, w przeciwnym razie okazałabym brak szacunku dla tak ważnego miejsca w judaizmie. Przystaję na placu, przyglądam się poruszającym się szybkim krokiem Żydom. Patrzę na żarliwie modlących się przy ścianie. Oddzielnie mężczyźni, oddzielnie kobiety. Co jest dostępne dla mężczyzn, nie jest dostępne dla kobiet. Ponadto ciekawym obiektem jest tu plac Hurwa, przy którym znajdują się sklepiki, bary i kawiarnie oraz minaret i dwie synagogi, a także Cardo będące zrekonstruowanym odcinkiem głównej jerozolimskiej ulicy z czasów bizantyjskich, przy której dziś znajdują się drogie sklepy oraz potężna menora.

Dla nas, chrześcijan, celem wizyty w Jerozolimie jest Bazylika Grobu Pańskiego znajdująca się w dzielnicy chrześcijańskiej. W tym mistycznym miejscu dziś będącym w rękach 6 chrześcijańskich wyznań, do którego klucze dzierżą muzułmanie, znajdują się ostatnie stacje drogi krzyżowej. Jest więc Kamień Namaszczenia, gdzie owinięto całunem ciało Chrystusa, jest i Golgota znana jako Wzgórze Czaszek z fragmentem skały czczonej jako miejsce ukrzyżowania, jest w końcu Grób Pański - najświętsze z wszystkich świętych miejsc chrześcijaństwa. Mała kaplica wewnątrz Bazyliki, tuż pod główną kopułą sprawia, że ciało przeszywają dreszcze. Łzy teraz już same nachodzą do oczu, bo oto stoję przy miejscu, w którym pochowano Boskiego Syna. Ostatecznie wchodzę do środka. Za niskimi drzwiami znajduje się płyta znacząca miejsce Grobu. Nie sądzę, że istnieją słowa mogące oddać to, co się czuje, gdy jest się w tym miejscu, gdy dotyka się płyty, gdy przypomina się jak zupełnie niedawno kochany polski Papa klęczał w tym samym miejscu. To mistyczne i daję słowo nieporównywalne z żadnym z dotychczasowych przeżycie, które już na zawsze pozostanie w moim sercu.

W dzielnicy ormiańskiej, tuż przy Bramie Jaffy, znajduje się Cytadela z XVII - wiecznym minaretem zwanym Wieżą Dawida. Dziś mieści się tutaj Muzeum Historii Jerozolimy. Prowadzone tu wykopaliska odsłaniając pozostałości z czasów przed naszą erą wykazały, że za czasów Heroda była tu twierdza. Tym samym hipoteza, że właśnie tutaj odbywał się proces Chrystusa i rozpoczęła się Droga Krzyżowa została wzmocniona.

Jerozolima to ponadto dziesiątki innych, jakże ważnych zwłaszcza dla nas miejsc. To znajdująca się poza murami Góra Oliwna, na której przy ogrodzie Getsemani wznosi się Kościół Wszystkich Narodów ufundowany przez 16 państw, w tym również przez Polskę, którego fasada już z daleka przyciąga wzrok. Kościół stoi w miejscu, w którym Jezus ostatniego wieczora przed śmiercią modlił się przy skale. Jest tu również Grota Getsemani, którą uważa się za miejsce zdrady Judasza. Nieopodal znajduje się Kościół „Ojcze Nasz” zbudowany nad grotą, w której Jezus nauczał tejże modlitwy. Obecnie jest tu ponad 60 tablic z modlitwą w tyluż językach. Jest też Kaplica Dominus flevit (Jezus zapłakał),w miejscu gdzie Jezus płakał nad przyszłym, tragicznym losem Jerozolimy. Są też Groby proroków oraz cmentarze żydowskie z uwagi na fakt, iż wielu Żydów chce zostać tu pochowanymi by znajdować się blisko Doliny Jozafata, gdzie zgodnie z tradycją jako pierwsi zmartwychwstaną w Dniu Ostatecznym. Na grobach kładzie się kamienie zamiast wiązanek mające wyrażać pewnego rodzaju trwałość. Góra Syjon to miejsce związane z Ostatnią Wieczerzą. Jest tu więc pozbawiony wszelkich dekoracji Wieczernik, piękny, zbudowany z jasnego kamienia Kościół Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny z rzeźbą śpiącej Matki Boskiej wykonaną z drewna oraz kości słoniowej. Jest też Grób Dawida - założyciela Jerozolimy - jedno z najbardziej czczonych przez Żydów miejsc, w którym oddzielne są wejścia dla kobiet i mężczyzn.

Czuję niedosyt i ruszam dalej...