Andrzej Kulka » Przewodniki - Przez Świat III » Z plecakiem przez Albanię
Z plecakiem przez Albanię

Marek Dominko


Co warto zwiedzić w Albanii

Polecamy odwiedzić kilka atrakcji turystycznych:

Krujë

- Zamek Skanderbega. Krujë jest tym dla Albańczyków, czym Wawel dla Polaków. Wewnątrz zamku muzeum historyczne, w którym można dostać jedyny folder, jaki zdobyliśmy w Albanii. Na terenie zamku jest również muzeum etnograficzne, ale od dawna zamknięte. Pod zamkiem zabytkowa uliczka z licznymi warsztatami i pamiątkami (największe skupisko tego typu wyrobów w Albanii).

Berat

- rewolta z 1997 roku ominęła to miasto. Jest ono położone w głębokiej dolinie rzecznej, a domy kryte czerwoną dachówką nadały mu nazwę: "czerwone miasto". Architektura starych dzielnic zbliżona do Wielkiego Tyrnowa w Bułgarii. Nad miastem góruje cytadela skąd rozciąga się interesujący widok na miasto. Wewnątrz twierdzy kilka starych cerkwi, w jednej muzeum malarza ikon Onufrego (wstęp 200 leków), cerkiew Vllaherna z ciekawymi freskami, z zewnątrz fotogeniczna cerkiew Triadha (św. Trójcy). Należy odszukać osobę posiadającą klucze do cerkwi (wstęp bezpłatny). W samym mieście 3 zabytkowe meczety oraz interesujące muzeum etnograficzne (200 leków). Jest to jedno z najciekawszych miast albańskich. Nocujemy w hotelu Gega (z ciepłą wodą), 5 minut od centrum, w cenie 600 leków. Uwaga: hotel nad restauracją bez szyldu z nazwą.

Gjirokastër

- miasto położone na stokach gór nosi nazwę białego ze względu na pokrycie dachów jasnym kamieniem. Ciekawa i fotogeniczna architektura starego miasta. Twierdza turecka z XVI w., wewnątrz muzeum wojska. Jest to rodzinne miasto dyktatora E. Hodży. Jego były dom-muzeum został zdewastowany i opuszczony. Nocujemy w hotelu Argjird za 300 leków. Obok hotel Sopoti w tej samej cenie. W mieście jest dobry pensjonat rodziny Kotoni w cenie 10 USD od osoby.

Butrint

- są to ruiny miasta greko-bizantyjskiego. Jest to najcenniejszy zabytek starożytny w Albanii objęty opieką UNESCO. Ładne położenie nad zatoką i kanałem. Zachowany teatr, bramy miejskie, studnie, bazylika bizantyjska. Cenne mozaiki przykryte warstwą piasku ze względu na bezpieczeństwo. Wejście bezpłatne. Dojazd z Sarandë 19 km tylko taksówką lub okazją. Wybraliśmy to drugie, co kosztowało nas po 200 leków od osoby w obie strony. Aby zwiedzić Butrint trzeba nocować w Sarandë, która uchodzi za kurort nadmorski. W mieście fragment plaży z czystą wodą. Poza tym nic ciekawego. W najbliższej okolicy na wzniesieniu cytadela z widokiem na miasto i na grecką wyspę Korfu. Na zboczach działobitnie z zardzewiałymi działami wymierzonymi w natowską Grecję. Z miasta można pojechać do bizantyjskiego monastyru św. Kolli, z XI w. Monastyr położony jest 2 km od mostu wśród podmokłych łąk. Zatrzymujemy się w nowym czystym hotelu Korali z ciepłą wodą, w cenie 750 leków (po targowaniu).

Himarë

- wieś nadmorska 60 km na północ od Sarandë. Wybraliśmy się tam ze względu na ciekawe krajobrazy nadmorskie. Chcieliśmy również spędzić ostatnie chwile w Albanii z dala od zgiełku miast. Dojazd fatalny. Na trasie Sarandë-Vlorë nie ma żadnej komunikacji publicznej tylko taksówki i autostop. Idziemy pieszo 2 km do skrzyżowania i przygodnymi samochodami docieramy do wsi. Jadąc z Himarë w Zatoce Qeparo twierdza Ali Paszy na wyspie, oraz opuszczona baza morska ze schronami w skale dla okrętów wojennych. Himara składa się z dwóch części, górnej starej oraz dolnej - nadmorskiej. Nocujemy w bloku (prywatne mieszkanie) położonym blisko morza, płacąc 500 leków. Wyposażenie i stan mieszkań albańskich zbliżony do kiepskiego stanu mieszkań byłego ZSRR. We wsi ciągnąca się dwa kilometry plaża, dalej skały i cisza. Byliśmy jedynymi plażowiczami. Miejscowi siedzą w cieniu, grają w karty, bilard, popijają, medytują. Wracamy następnego dnia podobnym sposobem.

Apollonia

- to już wyłącznie dla miłośników sztuki. Dojazd z najmniej ciekawego miasta Fier, w którym musieliśmy nocować w hotelu bez nazwy (3-piętrowy stary blok) za 500 leków. Apollonia to stare greckie miasto liczące w VI w. p.n.e. 55 000 mieszkańców Obecnie zachowany jest teatr i panteon. W pobliskim bardzo fotogenicznym klasztorze znajduje się muzeum. Najciekawsze eksponaty są w magazynach w Tiranie. Wstęp na teren obiektu bezpłatny. Kilka kilometrów od ruin brudna plaża i morze (zanieczyszczone ropą z nieczynnych szybów). Dojazd prywatnym samochodem z Fier do Apollonii i nad morze w obie strony zajął cztery godziny i kosztował 500 leków od osoby. Z Fier można się też wybrać furgonem do położonego 15 km od miasta klasztoru w Ardenicë. Jest to podobno najlepiej zachowany klasztor w Albanii, z ciekawym wnętrzem i freskami. Z drogi należy iść pieszo pod górę około 3 km. Przejazd furgonem - 100 leków od osoby.

Koszty


W Albanii byliśmy 23 dni i wydaliśmy podróżując we dwóch 200 USD od osoby. Prawdopodobnie w większej grupie byłoby minimalnie taniej.

Na 19 płatnych noclegów wydaliśmy po 10 600 leków (ok. 70 USD), przejazdy 8 650 leków (ok. 56 USD), jedzenie 7 750 leków (ok. 50 USD), pozostałe 3 700 leków (ok. 24 USD).

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2 3 4
Przewodniki - Przez Świat III
WARTO ZOBACZYĆ

Watykan: Stolica Apostolska
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl