Edyta to najwyżej klasyfikowana w światowych rankingach polska zawodniczka. W swojej koronnej konkurencji - wspinaniu na czas - zajmuje czwarte miejsce. W Aviles liczyła na medal.

Tarnowianka z piątym czasem eliminacji "czasówek" awansowała do finałowej szesnastki, która o medale rywalizowała systemem pucharowym. W drodze do finału reprezentantka Polski pokonała Tamarę Smirnową z Kazachstanu i Swietłanę Tużylinę z Ukrainy. W półfinale zmierzyła się z Walentyną Juriną z Rosji - obecnie trzecią wspinaczką na świecie. Zawodniczka BERGSON Team nie dała szans wyżej notowanej przeciwniczce i pewnie awansowała do finału, gdzie jej przeciwniczką była kolejna Rosjanka, pierwsza w światowych rankingach Tatiana Ruiga.

Biegi finałowe były niezwykle emocjonujące, a losy zwycięstwa ważyły się do ostatnich metrów. Utytułowana Rosjanka tym razem okazała się minimalnie szybsza. Edycie Ropek zabrakło do złota zaledwie 0,15 sekundy. Srebrny medal mistrzostw świata to jednak największe osiągnięcie w karierze naszej zawodniczki i polskiej żeńskiej wspinaczki sportowej.

Medalowe szanse miał Tomasz Oleksy (BERGSON Team, MKS Tarnovia), jednak po pechowym występnie w eliminacjach boulderingu nie udało mu się zakwalifikować do finałowej dwudziestki zawodników, którzy walczyli o medale. Tarnowianin w konkurencji wspinania na czas był czternasty w eliminacjach, jednak już w pierwszym biegu 1/8 finału nie ukończył biegu i ostatecznie został sklasyfikowany na 15. miejscu.
Drugi z naszych specjalistów od czasówek - Łukasz Świrk (Stowarzyszenie Miłośników Gór w Lubinie) również dotarł do 1/8 finału, jednak musiał uznać wyższość późniejszego brązowego medalisty Sergieja Syniszyna z Rosji.

Na eliminacjach w boulderingu starty zakończyli nasi pozostali reprezentanci: Agata Wiśniewska (KW Toruń), Tomasz Wojciechowski i Grzegorz Karolak (obaj niezrzeszeni).

Światowa czołówka już 28 września spotka się na kolejnych zawodach z cyklu wspinaczkowego Pucharu Świata w belgijskim Puurs.