Erik użył do wykonania swojej pracy... GPSa. Najpierw narysował swój portret na mapie świata. Wykreślona linia (ponad 100 000 km) stała się drogą dla walizki wypakowanej "zapamiętującym" trasę sprzętem GPS. Za przemieszczanie jej z miejsca na miejsce odpowiedzialna była firma kurierska. Lista koordynat, w które musiała dotrzeć przesyłka, to strona A4 drobnego druku. Są tam m.in. Nowy Jork, Judaida`ar i Kamień Pomorski. Początkiem i końcem trasy był zaś Sztokholm. W internecie nie brak opinii, że całe przedsięwzięcie służyło wyłącznie reklamie firmy kurierskiej. Dlatego nie podajemy jej nazwy. Czekamy natomiast na obieżyświata, który "namaluje" coś GPSem sam, bez pomocy kuriera. A może ktoś z Czytelników SwiatPodrozy.pl ma osiągnięcia na tym polu? Jeśli tak, czekamy na <b><a href="mailto:tom@swiatpodrozy.pl"> maila </a></b>!