Grenlandia: Nowa republika? (AKTUALIZACJA)
| ...
|
|
Już niedługo w Europie może przybyć nowe państwo. Danii natomiast może ubyć potężne terytorium. Rozpoczęło się właśnie referendum w sprawie rozszerzenia autonomii "Zielonego Lądu" zależnego Kopenhagi, co otwiera drogę do ewentualnej niepodległości. Rezultaty będą znane ok. północy czasu lokalnego (godz. 4.00 w środę czasu warszawskiego).
Według ostatniego sondażu opublikowanego w poniedziałek, 61 proc. ankietowanych opowiada się za zwiększeniem autonomii, a 15 proc. jest przeciwko. Pozostali albo byli niezdecydowani, albo nie mieli zamiaru głosować. Plebiscyt ma rozstrzygnąć o rozszerzeniu autonomii w 30 obszarach, m.in. sądownictwie czy polityce morskiej. Przewaga głosów na "tak" oznaczać będzie, że lokalny rząd (socjaldemokraci i liberałowie) otrzyma prawo kontrolowania zasobów naturalnych wyspy (ropy naftowej, gazu, złota, diamentów, uranu, cynku i ołowiu). Pozytywny wynik głosowania nie będzie miał jednak wpływu na przyszłość amerykańskiej bazy radarowej w Thule, na północnym zachodzie. Grenlandia, wyspa o powierzchni prawie 2,2 mln. km kwadratowych, jest zamieszkana przez 57 tys. ludzi - głównie przez Inuitów. Na mocy konstytucji duńskiej z 1953 roku Grenlandia, będąca częścią Królestwa Danii, cieszy się od 1979 roku szeroką autonomią. W gestii Danii pozostaje polityka zagraniczna oraz obronna Grenlandii, a wynik wtorkowego referendum tego nie zmieni. Za rozszerzeniem autonomii są wszystkie partie Grenlandii poza Demokratami. Roczna pomoc Danii dla Grenlandii wyniosła w 2007 roku 3,2 mld koron duńskich (430 mln euro), czyli prawie połowę budżetu wyspy.
O rozwoju wydarzeń będziemy informować na bieżąco.
<B>AKTUALIZACJA</b>
Referendum zakończyło się zaaprobowaniem dalszej autonomii - "za" głosowało 75% wyborców. Głosowanie nie było wiążące dla rządu Danii, ale obiecał on uszanować decyzję Inuitów. Zmiany wejdą w życie pod koniec stycznia przyszłego roku. Grenlandia stała się duńską kolonią w 1775 roku, a od 1953 była prowincją tego państwa.
Źródło: PAP
|