Podhale: Drogi do...nikąd?
|
|
|
W obawie o bezpieczeństwo, wójt gminy Biały Dunajec odwołał planowane na środę spotkanie przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z mieszkańcami w sprawie budowy mostu na "zakopiance". Spotkanie zostało zorganizowane "na wyraźne żądanie przeciwników budowy mostu", jak napisał w piśmie skierowanym do krakowskiego oddziału GDDKiA wójt Białego Dunajca Andrzej Nowak. Miało wyjaśnić zasady odszkodowań za nieruchomości przeznaczone pod inwestycję. Organizator spotkania zaprosił przedstawicieli krakowskiej GDDKiA, projektanta nowego mostu na rzece Biały Dunajec i mieszkańców, których dotyczy sprawa.
W ostatnim czasie na Podhalu pojawiły się ogłoszenia, w których Wolny Związek Zawodowy Sierpień`80 zaprasza mieszkańców Podhala na środę do Białego Dunajca na rozmowy z GDDKiA, władzami powiatu tatrzańskiego i gmin ościennych, ponieważ chodzi o: "inwestycje drogowo-mostowe i deweloperskie, zabieranie prywatnej własności i wywłaszczanie, wyburzanie domów i odszkodowania".
W środę wójt Białego Dunajca nie był dostępny dla mediów. Jak wynika z pisma Nowaka skierowanego do GDDKiA, spotkanie na tak dużą skalę nie było uzgadniane z gminą. Wójt napisał: "pomieszczenia Gminnego Ośrodka Kultury nie są przygotowane na przyjęcie potencjalnych kilku tysięcy mieszkańców z całego Podhala. Tak wielkie zebrania rządzą się swoimi prawami, jeżeli chodzi o uzgodnienia, jako spotkania masowe. Nie mogąc niestety zagwarantować bezpieczeństwa oraz godziwych i spokojnych warunków uczestnikom zebrania zmuszony jestem do podjęcia decyzji o jego odwołaniu".
Mieszkańcy Białego Dunajca nie chcą budowy mostu według aktualnego projektu. "Nie ma potrzeby budowy mostu na pylonach o tak dużych parametrach. Obawiamy się wyburzeń domów i zabrania pod inwestycję nieruchomości" - powiedziała Bożena Gąsienica-Byrcyn z Federacji Obrony Podhala.
Jak wyjaśniła Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Krakowie, projekt nowego mostu zakłada wyburzenie tylko jednego domu. "Projekt mostu musi spełniać obowiązujące przepisy prawa, dotyczące m.in. szerokości. Ponadto według przepisów Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, podpory mostu nie mogą być osadzone w rzece. Nie możemy kierować się życzeniami mieszkańców, musimy dostosować się do przepisów, które obowiązują" - powiedziała Mikrut.
Most na rzece Biały Dunajec w ciągu drogi krajowej numer 47, czyli popularnej "zakopianki" w Białym Dunajcu użytkowany jest od 1937 roku. Jak wynika z ekspertyz GDDKiA most znajduje się w złym stanie technicznym, a jego wielkość nie odpowiada współcześnie stosowanym parametrom.
W 2008 roku rozpoczęto prace projektowe nowego mostu, spełniającego obowiązujące obecnie przepisy prawa. GDDKiA ma pieniądze na budowę nowego mostu z drogami dojazdowymi, chodnikami, skrzyżowaniem i lewoskrętami, które musi wydać do końca 2012 roku.
Źródło: interia.pl
|