Andrzej Kulka » Świat » Mardi Gras - Nowoorleański Karnawał
Mardi Gras - Nowoorleański Karnawał



Zobacz  powiększenie!
Chcesz, to bierz!
O zmierzchu, około 18, ekshibicjonistyczna ekscytacja sięga zenitu. Potem młodzieńcy są już zbyt mocno "nalani", aby móc cokolwiek dostrzegać, niektórzy zanoszeni są przez kolegów do samochodów, a w miarę przytomna reszta przenosi się - wskutek obniżającej się po zmierzchu temperatury powietrza - do lokali serwujących muzykę na najwyższym światowym poziomie. Tutaj muzycy grają na żywo nowoorleański jazz, ale również rocka oraz bluesa. Do wyboru, do koloru.

http://www.swiatpodrozy.pl/g.php?g=97
Zobacz wystawę: Nowy Orlean: karnawałowe ozdoby
W klubach rockowych na scenie tańczą wybierane z sali najładniejsze kobiety. Panuje nastrój rodem z lokali w Gwiezdnych Wojnach! Ogólnie rzecz biorąc jest spokojnie, ale policja stoi prawie na każdym rogu czuwając, aby sytuacja nie wymknęła się spod kontroli.

Zobacz  powiększenie!
Jeden z karnawałowych powozów
Dzisiaj o 16:30 ulica Canal przetoczyła się wielka parada Endymion, przypominająca nieco wczorajszy pochód Hermes. Ciągnięte przez małe traktory kolorowo zdobione powozy wypełnione są tematycznie przebranymi mieszkańcami Orleanu, którzy z wyżyn platform rzucają w tłum naszyjniki całymi garściami. Później te korale tak bardzo przydadzą się na Bourbon Street.

Zobacz  powiększenie!
Na balkonie
Dużo wcześniej najlepsze miejsca na chodniku zajmują tłumy gapiów, którzy właśnie wytoczyli się z rozwrzeszczanej Bourbon Street. Parada nie wzbudza u mnie zbyt wielkich emocji, jest dość sztuczna, pojazdy są raczej tandetne, coś w sam raz dla małych dzieci, ale nastrój zabawy jest rzeczywiście doskonały. Dzieci pozostają na ulicy Canal, a dorośli przechodzą na Bourbon Street.

Około północy z żalem opuszczam Nowy Orlean, pora wracać do domu. Wiem, że jutro, w niedzielę o 17 na ulicach Starówki pojawi się parada Bachusa i Proteusza, a we wtorek - miedzy innymi - kwintesencja Mardi Gras, czyli podobno najciekawsze ze wszystkich pochody Zuli i Rex.

Zobacz  powiększenie!
Ludzie, opamiętajcie się!
Czy karnawał w Orleanie to czysta sielanka? Na pewno nie. Widmo śmierci zagościło nad miastem, kiedy 2 dni temu, w środę podczas parady na ulicy St. Charles (tam gdzie kursuje znany z powieści Tennessee Williamsa "Tramwaj zwany pożądaniem") pokłóciło się dwóch nastolatków, a po krótkiej i ostrej wymianie zdań zaczęli do siebie strzelać. W efekcie zginął przygodny widz, a 20 letnia Natasha Bell, trzy inne osoby zostały ranne.

Jest to na szczęście przypadek bardzo rzadki, odosobniony, który na pewno nie wpłynie na zmniejszenie popularności najciekawszych karnawałowych obchodów w Stanach Zjednoczonych - nowoorleańskiego Mardi Gras.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2
Świat
WARTO ZOBACZYĆ

Honduras: Punta Izopo NP
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl