Nasz± wycieczkę po Delhi zaczęli¶my od... przebicia się przez gęstwinę ludzi i zwierz±t, czego udało się nam dokonać przy nieustaj±cym akompaniamencie klaksonu. Hindus bez klaksonu jest jak żołnierz bez karabinu! Po ulicach przelewaj± się potoki riksz rowerowych i motorowych, samochody, ludzie, żebracy, riksze, ¶więte krowy, psy, riksze, samochody...
Ale warto było!