Indie to przedziwna gra kontrastów. Mieszanka smaków, kolorów, dźwięków. Podróżując po północnych rejonach tego kraju najbardziej urzekła mnie żarliwa wiara hindusów, sikhów, buddystów, muzułmanów... Trafiłam do wielu świętych miejsc, których w Indiach nie sposób przeoczyć. Każdy stan ma swoje święte miasta, miasteczka, rzeki lub jeziora. W Pushkarze znajduje się święte jezioro, powstałe w miejscu, gdzie Brahma opuścił swój kwiat lotosu. Pielgrzymi tłumnie przybywają do miasteczka, odwiedzają jedyną w Indiach świątynię poświęconą Brahmie i składają hojne datki. Varanasi, miasto Shivy, to przede wszystkim Ganges. Marzeniem wielu Hindusów jest przybyć choć raz nad brzegi świętej rzeki i zanurzyć się w oczyszczającej z grzechów wodzie. Wielu pragnie również umrzeć nad Gangesem i zostawić w nim swoje prochy. Sarnath, oddalone o 10 kilometrów od Varanasi jest miasteczkiem Buddyzmu. To tu, w miejscu, gdzie teraz stoi 34-metrowa stupa, Budda wygłosił swoje pierwsze kazanie. Pielgrzymi przybywają do Sarnath z całego świata, modlą się pod stupą lub przebywają w jednej z wielu buddyjskich świątyń.