W języku Suahili „safari” oznacza „długą podróż”. Jeszcze do niedawna słowo to funkcjonowało w kulturze popularnej jako synonim krwawych łowów, podczas których zabijane były zagrożone wymarciem gatunki rozmaitych zwierząt afrykańskich. Obecnie safari kojarzy się z „fotograficznym polowaniem” na ostatnie prawdziwie wolne stworzenia, żyjące w swoim naturalnym środowisku. Ale czy na pewno? Reżyser David E. Simpson odpowiedział na to pytanie w „Jak wydoić nosorożca” - dokumencie ukazującym kulisy afrykańskiego biznesu turystycznego. Emisja w PLANETE już w niedzielę, 16 maja o 20.45.
Dla wielu podróżników i miłośników turystyki – wyprawa do Afryki jest niespełnionym marzeniem. Czarny Ląd to niezwykle pociągające miejsce. Nienaruszony przez czas i cuda techniki ostatni bastion niedającej się ogarnąć wzrokiem przestrzeni gwarantującej wolność. Tak wydaje się wielu ludziom przyzwyczajonym do wygładzonego wizerunku Afryki znanego z telewizji. Ale nie tylko im. Także bogaci europejscy i amerykańscy turyści odwiedzający Czarny Ląd są nieświadomymi aktorami w teatrzyku, za którego sznurki pociągają potomkowie białych kolonizatorów oraz mieszkańcy namibijskich i kenijskich wiosek. Przybywający tłumnie do Afryki zamożni turyści chcą odkrywać dziewicze tereny, na których nie stanęła stopa innych podróżników. Pragną oglądać uśmiechniętych rdzennych mieszkańców żyjących w glinianych lepiankach i zachwycać się ich kulturą.
W Kenii i Namibii od kilku lat tworzone są rezerwaty, którymi zarządzają lokalne społeczności pod okiem organizacji pozarządowych. W sercu parków znajdują się luksusowe bungalowy dla gości zza wielkiej wody. Kierują nimi Masajowie i Himba - najstarsze żyjące na świecie ludy pasterskie. Wszelkie decyzje, dotyczące chociażby planowanej rozbudowy obiektu, są z nimi konsultowane. Afrykanie mają również prawo do zerwania umowy, gdy właściciel nie dotrzyma warunków. Owocna współpraca z potomkami białych kolonizatorów zmniejsza rasistowskie napięcie, wciąż odczuwalne w wielu rejonach kraju.
David E. Simpson i jego ekipa pokazali w „Jak wydoić nosorożca” afrykańskie safari w wersji „od kuchni”, odarte z romantycznego wizerunku dzikiego terenu czekającego na odkrycie. Tam w rzeczywistości pustynie są gładkie, ponieważ po każdym przejeździe turystycznych samochodów ślady są skrzętnie zamiatane. Dzikie zwierzęta są przewożone w dane miejsce helikopterem tylko po to, by biali mogli je sfotografować, a Masajowie na czas przyjazdu gości z Zachodu odgrywają rolę dzikich tubylców przebranych w tradycyjne stroje.
Poznaj prawdziwe oblicze afrykańskiego safari w PLANETE
w niedzielę, 16 maja o godz. 20.45.
Jak wydoić nosorożca / Milking the Rhino
film dokumentalny
USA, 2009, 85 min.
reżyseria: David E. Simpson
