VII ETAP: ETIOPIA
Etiopia jest jednym z najbiedniejszych krajów świata, zniszczonym przez susze, głód i wojny domowe. Jest krajem górzystym, a znaczną jego część zajmuje Wyżyna Abisyńska poprzecinana licznymi dolinami rzecznymi. Komunikacja jest utrudniona, zwłaszcza w terenach górskich. Drogi utwardzone łączą stolicę kraju Addis Abebę jedynie z głównymi miastami kraju. Droga z Erytrei przebiega wśród malowniczych gór Simen. Weldeya jest miasteczkiem nieciekawym. Można tu zjeść dominującą w Etiopii potrawę indżerę (w cenie od jednego birra wzwyż) - duży okrągły placek z wilgotnego ciasta polanego sosami z mięsem i warzywami. Tanie noclegi można znaleźć w granicach 1 USD za łóżko. Z Weldeya wczesnym rankiem wyruszyłem ciężarówką dowożącą zaopatrzenie, do Lalibeli. Wytargowałem cenę 3 USD. Podróż trwa w zależności od pogody, od kilku do kilkunastu godzin i jest bardzo utrudniona ze względu na brak utwardzonej drogi, ale za to nagrodą są przepiękne widoki. W Lalibeli, w niedostępnych górach, znajdują się skalne kościoły z XI-XIII wieku. Można je zwiedzić tylko z przewodnikiem, co kosztuje co najmniej 7 USD. Z Lalibeli można się udać samolotem do Bahyr Daru (cena 20 USD), by zobaczyć jezioro Tana, z którego wypływa Nil Błękitny. Warto zwrócić uwagę, że za tę samą cenę można zrobić przerwę w Axum i Gondar (samolot ma tam międzylądowania) i zwiedzić kolejne turystyczne hity Etiopii. Z Bahyr Dar można dojechać do Addis Abeby. Z Lalibeli można tez wrócić do Weldeya i stąd dojechać autobusem za 10 USD do Addis Abeby. Pokonanie trasy Weldeya - Dobrosino (nocleg) - Addis Abeba zajmuje dwa dni. Miasto leży na wysokości 2500 m i jest podzielone na część starszą ze sklepikami i bazarami oraz nowoczesną z drogimi hotelami. Tani nocleg można znaleźć np. w Hotelu Asmara - 4,5 USD za pokój jednoosobowy. Walutą jest birr. Z dworca autobusowego można się udać w stronę granicy kenijskiej autobusem dojeżdżającym do Dila. Podróż trwa 1 dzień i kosztuje 5 USD. W Dila nocleg kosztuje 1,5 USD za pokój jednoosobowy. Warto się stąd udać na wycieczkę lokalnym autobusem do Arbaminch, by zobaczyć farmę krokodyli. Podróż z Dila do granicy etiopsko-kenijskiej w Moyale (przez Jabiele i Miega) zajmuje cały dzień i kosztuje około 15 USD. Jest niebezpieczna ze względu na grasujące w tej okolicy bandy. Autobusy kursują zwykle pod eskortą wojska. Gdy jej brak, nie jeżdżą, gdyż kierowcy boją się ryzykować. Wtedy zmuszeni jesteśmy podróżować na własną rękę przygodnymi okazjami (ciężarówki), co może być bardzo niebezpieczne, lub wracać do Addis Abeby i lecieć samolotem do Nairobi za 300 USD. Mnie udało się przejechać bez kłopotu autobusem.
VIII ETAP: KENIA
Granica w Moyale jest otwarta tylko w dzień. Na granicy uzyskuje się za 30 USD wielorazową wizę kenijską (wielokrotność dotyczy wjazdów do Ugandy i Tanzanii) ważną 3 miesiące. Droga na odcinku od granicy jest trudno przejezdna, zwłaszcza w porze deszczowej. Dodatkowo, ze względu na grasujące bandy, odcinek do Marsabit jest niebezpieczny i zwykle ciężarówki (jedyny rodzaj pojazdów kursujących na tej trasie) poruszają się w eskortowanym przez wojsko konwoju. Z Moyale wyjechałem ciężarówką o 6.00 rano (cena przejazdu 20 USD), a trasę Moyale - Marsabit (nocleg) - Nanyuki - Thika - Nairobi pokonaliśmy w ciągu 30 godzin. Najpopularniejszym miejscem noclegowym w Nairobi jest Mama Guest House, którego właścicielką jest Polka z pochodzenia. Łóżko w dormitorium kosztuje 3,5 USD, a w pokoju 7 USD. Hotel ten znajduje się obok Akhakan Hospital. Jest on bardzo popularny wśród globtroterów, dlatego również się w nim zatrzymałem. Zrobiłem też podsumowanie. Koszt przejazdu z Krakowa do Nairobi wyniósł 350 USD, ale jednocześnie na wizy wydałem 250 USD.
Z Nairobi można kontynuować podróż na południe Afryki i dotrzeć do Przylądka Dobrej Nadziei. Podróż na tym odcinku jest znacznie prostsza i bezpieczniejsza. Ja miałem jednak inne plany i po zwiedzeniu Kenii poleciałem samolotem pakistańskich linii lotniczych PIA z Nairobi do Bombaju (cena 280 USD; możliwy jednodniowy pobyt w Karachi na koszt przewoźnika). Dalsza moja trasa przedstawiała się następująco: Bombaj - Goa - Triwandrum - Madras - Kalkuta - Siliguri - Dardżyling - granica indyjsko-nepalska - Kathmandu - Pokhara - granica nepalsko-indyjska - Varanasi - Agra - Delhi - granica indyjsko-pakistańska - Lahore, a potem drogą lądową przez Pakistan, Iran i Turcję do Krakowa.
Źródło: TravelBit