Andrzej Kulka » Przewodniki - Przez Świat III » Z plecakiem przez Albanię
Z plecakiem przez Albanię

Marek Dominko


Termin wyjazdu - maj 1998. Granica z nową Jugosławią zamknięta. Najszybszym i tanim sposobem dojechania jest przejazd autobusem "Orbis" do Salonik (550 zł przed sezonem, z rezerwacją powrotną). Wyjazd z Ełku przez Białystok, Warszawę, Łódź, Katowice, Kraków.

Dojazd

Z Grecją istnieją dwa przejścia drogowe Kapshticë i Kakavi. Czynne są również trzy przejścia drogowe z Macedonią. Samolotem (Malev) Warszawa-Tirana z przesiadką w Budapeszcie (414 USD bilet powrotny). Można wykupić bilet powrotny tylko z Budapesztu za około 300 USD. Z lotniska w Tiranie do centrum miasta dojechać można tylko taksówką. Z Włoch kursują promy do Durrës. Bari - Durrës: czas płynięcia 8 godzin, cena biletu powrotnego 124 USD. Triest - Durrës: czas płynięcia 24 godziny, cena biletu powrotnego 184 USD.

Wiza

Na okres jednego miesiąca wizę wydaje ambasada Albanii w Warszawie. Czas oczekiwania około 14 dni. Wiza jest bezpłatna. Potrzebne jest 1 zdjęcie. Ambasada pobiera 20 złotych za fax.

Pieniądze

Najlepiej zabrać dolary (USD), marki (DM), ewentualnie włoskie liry lub greckie drachmy. Praktycznie albańskiej waluty nie można kupić ani sprzedać poza Albanią. Wymiana na granicy z Grecją najmniej opłacalna i tylko u cinkciarzy. Pieniądze wymieniać można w bankach, kantorach i na ulicy. W różnych miastach różnie bywa. Czeki podróżne American Express tylko w Tiranie w nielicznych bankach po kursie gorszym niż gotówka.

Kurs 1 USD od 150 do 158 leków.

Język

Najlepiej zabrać ze sobą słownik lub rozmówki polsko-albańskie i nauczyć się podstawowych zwrotów i kilkunastu słów. Najbardziej rozpowszechnionym językiem jest włoski, na południu grecki, nieliczni znają angielski, niemiecki i serbski.

Noclegi

W ostatnich latach wiele zmieniło się na lepsze. Przewodniki podają, że hoteli jest mało i drogie (minimum 20 USD). My płaciliśmy od 250 do 750 leków wybierając najtańszy z możliwych. Najdroższa jest Tirana (minimum 1200 leków w hotelu Alberia, bez wody). Pod tym samym hotelem oferują pokoje w mieszkaniach prywatnych po 10 USD od osoby. My nocowaliśmy u polsko-albańskiej rodziny poleconej przez polskiego księdza, płacąc po 5 USD.

Generalnie hotele można podzielić na 3 kategorie:

a) stare hotele pamiętające czasy dyktatury komunistycznej - są to duże bloki w centrum miast, strasznie zdewastowane, brudne, często bez wody. W dalszym ciągu należą do państwa, ceny w nich są wysokie (ale nie zawsze), o żadnym rabacie nie ma mowy;
b) nowe prywatne hotele i motele, nieduże, najczęściej z restauracją. Są to obiekty dobrze wyposażone, czyste, z ciepłą wodą. Cena wyjściowa 10-15 USD. Stoją jednak puste i można wytargować 5 USD od osoby;
c) prywatne hotele w starych budynkach. Standard bardzo niski. Ceny od 300 do 500 leków. Do tej samej grupy zaliczyłbym pokoje prywatne w cenie 300-500 leków (poza Tiraną).

Często hotele nie mają nazwy i nie są oznaczone. Należy więc dużo pytać, a nie chodzić i szukać samemu. Można również próbować znaleźć najczęściej bezpłatny nocleg przy parafiach katolickich. Campingi w Albanii nie są znane. Mieliśmy namiot, ale z niego nie korzystaliśmy. Podróżnicy z samochodem mogą korzystać z namiotu najlepiej w pobliżu wsi, po uzyskaniu zgody miejscowych. Turystów indywidualnych przyjeżdżających samodzielnie nie ma. Przyjeżdżają nieliczne wycieczki, głównie Włochów i Greków, na krótki okres, korzystając z pośrednictwa biur podróży, nocując w najdroższych hotelach (Sarandë, Tirana, Durrës). Hotele najczęściej stoją puste - często byliśmy jedynymi gośćmi.

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

1 2 3 4 dalej >>
Przewodniki - Przez Świat III
WARTO ZOBACZYĆ

Grecja: Wyspa Thera
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl