AL 13; Indianie i Eskimosi
|
|
|
|
Eskimoska Ginger studiuje marketing w Fairbanks |
W odległości kilkunastu kilometrów od centrum Anchorage znajduje się Native Heritage Center, czyli ośrodek kultury rdzennej ludności Alaski. Na terenie stanu żyje kilkanaście odrębnych etnicznych grup; Indianie Atabaska w interiorze, Indianie Tlingit, Tsimshian i Haida wzdłuż wybrzeży południowego- wschodu, Aleuci na wyspach oraz Eskimosi nad cieśniną Beringa i Oceanem Arktycznym.
|
Dom spotkań plemiennych indian Tlingit |
Ośrodek Kultury czynny jest codziennie od 9 rano do 6 po południu, wstęp kosztuje 21 USD od osoby. Dla osób zainteresowanych życiem Indian i Eskimosów jest to prawdziwa skarbnica wiedzy. Na terenie Heritage Center znajduje się duży pawilon ze sceną, sklepem z pamiątkami, kawiarenką, salą wystawową i niewielkim kinem ukazującym co 30 minut migawki z życia autochtonów. Warto przejść się pośród sal ze zdjęciami, muzealnymi obiektami, gdzie przy wydzielonych stolikach Indianie i Eskimosi prezentują swoje rękodzielnicze zdolności, udzielając wyjaśnień i odpowiadając na przy okazji na pytania. Sklep z pamiątkami jest doskonale zaopatrzony i na pewno każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
|
Żebra wieloryba |
Poza budynkiem, wokół stawu wzniesiono budynki mieszkalne i publiczne typowe dla wymienionych grup etnicznych. W tych oryginalnych pomieszczeniach Indianie przybliżają nam swoje zwyczaje, tradycje, mity i legendy. Opowiadają o swoim życiu, prezentują przedmioty codziennego użytku, wprowadzając w zanikający już niestety świat. Z zainteresowaniem oglądam jakże przytulne wnętrze dużego domu z drewnianych bali używanego przez Eskimosów z grupy Yupik; w środku pomieszczenia jest miejsce na rozpalenie ogniska i ogrzanie wnętrza, na ścianach i ławach są futra z fok, przedmioty ze skór, z drewna... Młoda Eskimoska mówi, że w takich domach już się nie mieszka. A szkoda.
|
Młody atabaskański tancerz |
W chacie Aleutów głównym narratorem jest autochton z wyraźnym wpływem urody rosyjskiej. Ze swadą opowiada o sposobie polowania na foki i wieloryby, z użyciem tradycyjnego sprzętu łowieckiego. Zebrani słuchają słów tego utalentowanego gawędziarza z zapartym tchem, czują się przeniesieni w inny wymiar czasu i przestrzeni. Podobnie dzieje się podczas odbywającego się co dwie godziny (o 10, 12, 14 i 16) pokazu porywających tańców, tym razem w wykonaniu Indian Atabaska z osady Minto nad środkowym Yukonem.
Chóralne śpiewy, ekstatyczne tańce, barwne stroje i dźwięk pradawnych instrumentów wydają się ujawniać zaginione tajemnice ludzkich migracji przez otchłanie czasu i bezmiar kontynentów.
Źródło: Exotica Travel
Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel
warto kliknąć
|