|
Kozak większy od kapelusza |
Niedziela 3 sierpnia. Do hotelu w Fairbanks wczoraj jednak nie dojechałem; długa jazda, zmęczenie i nadmiar wędkarskich wrażeń spowodowały, że wybrałem nocleg w lesie, na kempingu Rosehip.
Z Fairbanks wiedzie ku wschodowi asfaltowa szosa do gorących źródeł mineralnych Chena Hot Springs. Mniej więcej w połowie doliny rzeki Chena (a dokładniej na 27 mili) znajduje się doskonale położony i utrzymany kemping w środku świerkowo- brzozowego lasu.
|
Osikowy, grzybny las. |
Cała okolica jest fantastycznym terenem rekreacyjnym dla mieszkańców Fairbanks, oferując liczne szlaki piesze, wodne, kąpiele w źródłach, a w zimie trasy narciarskie i skuterowe.
Kiedy wiedziony przez zew natury przebudziłem się wczesnym rankiem, ujrzałem pod drzewem grupkę pięknych, czerwonych kozaków. Kilka metrów dalej kraśniały następne, obok nich rosły pojedyncze kozaki brązowe, a w oddali, jaśniejszym kapeluszem kusił okazały borowik.
|
Para młodych borowików |
Wróciłem do samochodu po torebkę i ruszyłem w głąb lasu. Zatracając lęk przed gryzli i wilkami, w nabożnym skupieniu i milczeniu ścinałem nóżki grzybów. W niecałą godzinę zebrałem pół setki kozaków, kilkanaście prawdziwków i na okrasę rydze, oczywiście zdrowe jak rydze. Przy zdumiewającej obfitości grzybów zabrałem tylko młode okazy i wyłącznie kapelusiki. W połączeniu z wczorajszym łososiowym połowem nie miałem innego wyboru na dzisiejsze śniadanie jak łosoś z rusztu, kozaki z patelni i rydze smażone na maśle. Borowiki postanowiłem ususzyć. Po takiej uczcie nabiorę chyba sił i ochoty, aby przejść jeden z popularniejszych pieszych szlaków w Dolinie: Angel Rocks Trail, czyli Szlak Anielskich Skałek. Sama nazwa kusi!
|
Dorodny prawdziwek |
Przygotowanie posiłku jest łatwe, gdyż tutejsze kempingi są wyposażone w stoły, ławy i paleniska z metalowymi kratami na grilla. Zabieram się więc za rozpalanie ognia, a jak zapach mięsiwa nie przywiedzie niedźwiedzi, to... ciąg dalszy nastąpi.
Źródło: Exotica Travel
Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel
warto kliknąć
|