HAWAJE
19:51
CHICAGO
23:51
SANTIAGO
02:51
DUBLIN
05:51
KRAKÓW
06:51
BANGKOK
12:51
MELBOURNE
16:51
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » Mexico 2003 » MX 5; Mexico City
MX 5; Mexico City



Sobota 13 grudnia 2004, rocznica zarówno stanu wojennego jak i... odkrycia zatoki Acapulco przez Francisco Chico w 1521 roku. Od dwóch dni jesteśmy w Mexico City, mając już poza sobą największe pielgrzymkowe przeżycia - wizytę w sanktuarium Guadalupe.

Zwiedzanie tego największego na świecie miasta rozpoczynamy od postoju w centrum, aby obejrzeć z bliska ciekawe pomniki; Anioła oraz Diane. Oficjalnie "Anioł" zwie się Pomnikiem Niepodległości (Monumento de Independencia), a jest to wzniesiona 16 września 1910 roku (w setną rocznicę rozpoczęcia walki o niepodległość słynnym okrzykiem księdza Miguela Hidalgo: "Niech żyje Meksyk, niech żyje Matka Boska z Guadalupe!") wysoka na 36 metrów kolumna zwieńczona bodaj najpiękniejszą w mieście rzeźbą: złotą figurą Anioła, który stał się w pewnym sensie symbolem witalności Mexico City. Tuż obok, na tej samej arterii Paseo de la Reforma ("Aleja z Brązu", były "Trakt Królewski") stoi inna figura, według mnie nic a nic nie ustępująca pięknem poprzedniej, wyobrażająca nagą kobiecą postać z brązu znaną powszechnie jako Diana Myśliwy. Rzeźbiarz - Manuel Olaguibel - nazwał co prawda swoje dzieło Łuczniczką Północy, ale nikt o tym chyba już dzisiaj nie pamięta.


Jedna z ulic - Avenida Juarez - ukośnie odchodzi od Paseo de la Reforma i prowadzi prosto do zabytkowego rynku głównego znanego jako zocalo. Jest to najbardziej interesujące miejsce stolicy, gdyż tuż obok siebie mamy wspaniałą katedrę miejską, kościół Sagrario, Pałac Prezydencki i ruiny wielkiej piramidy Azteków - Templo Mayor.


Zobacz  powiększenie!
Katedra Miejska i Indianie
Katedra Miejska była budowana przez około 300 lat, wykazuje wiec cechy różnych, odmiennych prądów architektonicznych; renesansu, baroku i neoklasycyzmu. Niewielki kościół istniał tutaj już w czasach Cortesa, jednak dopiero w 1544 roku zapoczątkowano konstrukcje kościoła wzorowanego na katedrze w Sewilli. Okazała budowla z bazaltu i granitu została ukończona dopiero w1689 roku. Upłynęło kolejne sto lat zanim wzniesiono obie wieże! Naszą uwagę wzbudził wspaniały Ołtarz Królów zbudowany specjalnie dla władców Hiszpanii, gdyby postanowili odwiedzić Meksyk. Żaden z hiszpańskich monarchów nie przybył jednak do Nowego Świata. Tuż za wejściem do katedry znajduje się frapujący Ołtarz z Czarnym Chrystusem. Według legendy, postać Zbawiciela pochłonęła truciznę z kielicha przeznaczonego dla proboszcza. Figura Chrystusa sczerniała, ale ksiądz przeżył.

Zobacz  powiększenie!
Bogata fasada kościoła Sagrarrio
Tuż obok Katedry, z prawej strony, w 1749 roku zaczęto na planie greckiego krzyża wznosić kościół Sagrario Metropolitano (katedrę zbudowaną na założeniu krzyża łacińskiego). Sagrario posiada wspaniałą elewację, jaka posłużyła za przykład dla setek budowanych później kościołów w całym państwie. Poza używanymi wcześniej szaro-czarnymi skalami do ścian wprowadzono charakterystyczny wulkaniczny kamień o czerwonawym zabarwieniu.

Zobacz  powiększenie!
Pałac Narodowy
Tuż obok stoi Palacio Nacional, czyli urząd prezydenta Republiki. Turyści mogą wchodzić do środka, podziwiać dziedziniec i monumentalne murale autorstwa Diego Rivery. Wyjątkowo ciekawie prezentuje się tryptyk "Historia Meksyku".

W rogu miedzy Pałacem a Sagrario widnieją odsłonięte spod ziemi ruiny Wielkiej Świątyni Templo Mayor. Poza gruzami jest muzeum ze świetnie zachowanymi eksponatami z kultury Azteków: doskonale uzupełnienie zbiorów Muzeum Antropologicznego.

Zobacz  powiększenie!
Łodzie na przystani w Xochimilco
Jest coraz cieplej. Najrozsądniejszym wydaje się teraz przejazd do Pływających Ogrodów Xochimilco, gdzie na zadaszonych łodziach przeczekamy rosnący skwar. Wyjeżdżamy z centrum kierując się na południe. W Xochimilco zachowało się około 150 km kanałów, po których można pływać łodziami trajineras słuchając muzyki mariachi i smakując dania lokalnej kuchni. Jedna z łodzi posiada polską flagę i napis Destino Mexico. Takie jest chyba przeznaczenie (dla polskich turystów).


Zobacz  powiększenie!
Jeden z fresków Diego Rivery
Za plecami, na budynku Rektoratu cieszą oczy inne płaskorzeźby, tym razem wykonane przez Davida Siqueirosa, takie jakieś... socrealistyczne... z cyrklami, linijkami, ale ładne, jeśli tylko zdołamy odsunąć na bok polityczne skojarzenia. Po drugiej stronie ulicy widać wielki stadion olimpijski z płaskorzeźbą z kolorowych kamieni uporządkowanych ręką artysty na kształt Indian, orla i kondora. Ta piękna ozdoba jest dziełem wspomnianego już wielkiego malarza lat 30. - Diego Rivery, autora m.in. (ciekawostka) zniszczonego obrazu z Leninem (wg niego zbawca ludzkości) w nowojorskim Rockefeller Center!

Zobacz  powiększenie!
Stadion Azteków
Niedaleko miasteczka studenckiego są też obiekty sportowe wzniesione z okazji Olimpiady w 1968 roku, gdzie największe wrażenie sprawia ogromny Stadion Azteków, mieszczący aż 110 tys. kibiców. Tutaj rozegrano również IX oraz XIII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej (mundial) odpowiednio w 1970 i 1986 roku.

Zobacz  powiększenie!
Bogini Coatlique z Muzeum Antropologii
Wracamy do centrum, do Parku Chapultepec ("Park Koników Polnych"), aby obejrzeć najciekawsze muzeum kraju: Museo Antropologia. Wnętrze po prostu obezwładnia. Płacimy za wstęp po 37 peso od osoby, lecz naprawdę warto ponieść te koszta, by ujrzeć najwspanialsze zabytki kultur Olmeków, Tolteków, Teotihuacan, Zapoteków, Majów, Azteków i kilku jeszcze plemion, o których wcześniej nawet nie słyszałem. Pierwszy rzut oka na muzeum uświadamia mi fakt, że na dokładne obejrzenie całości należy przeznaczyć co najmniej jeden dzień. My, jako pielgrzymi, nie mamy aż tyle czasu, koncentruje się więc na interesujących nas najbardziej salach poświeconych Teotihuacan i Aztekom. Kiedy jednak okazuje się, że zaledwie 3 miesiące temu udostępniono zamkniętą przez kilka lat ekspozycje Majów, bez wahania umieściłem tę część muzeum do dzisiejszego zwiedzania, chcąc w końcu ujrzeć na własne oczy osławiony grobowiec króla Pacala z Palenque, a zwłaszcza upowszechnioną przez Danikena płytę grobu.

Zobacz  powiększenie!
Posąg z Wielkiej Świątyni Azteków
Jako że jesteśmy na pielgrzymce, nasza uwaga po zmierzchu, skupia się na mszy świętej. Siostra Janina wpada na oryginalny pomysł, aby msze odprawić w... autokarze. Zatrzymujemy pojazd w środku parku Chapultepec, który służył niegdyś za tereny łowieckie królowi Montezumie. Tutaj również znajdowała się siedziba cesarza Maksymiliana Habsburga i prezydenckie rezydencje, m.in. Porfirio Diaza. W tak szczególnym miejscu ksiądz Jacek przygotowuje niezwykle oryginalny ołtarz z... odwróconego meksykańskiego sombrero, a także drewnianego, kolistego kalendarza Azteków. Wzruszenie pielgrzymów sięga szczytu.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1


w Foto
Mexico 2003
WARTO ZOBACZYĆ

Kanada: Brytyjska Kolumbia
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

Islandia: Syduzi 2004 # 1
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl