Islandia: Syduzi 2004 # 4
| Jakub Syta
|
|
Dzień 4 - poniedziałek 5 lipca 2004
"Stora-Laxa" - Gulfoss - Hruni - Stong - Heifoss - 114km
Obudził nas piękny poranek. Wszedłem do rzeki by sprawdzić wygl±d jej koryta. Niestety była zbyt głęboka. Nie będziemy jej przekraczać, trzeba zawracać. Po drodze podjechali¶my jednak do Gulfoss ogl±daj±c go od drugiej - wschodniej strony. Dopiero st±d to on się wspaniale prezentuje.
Nie ma tam podjazdu, lecz warto się przej¶ć. Samochód trzeba zostawić przy plocie, przej¶ć przez pozostawiona drabinkę i 15 minut i¶ć w kierunku rzeki. Piękna pogoda dodatkowo poprawiała nam humor. Krotka k±piel w oparach wodospadu okazała się czym¶ niezapomnianym. No i te zdziwione spojrzenia osób zza rzeki - sk±d się oni tam wzięli? Warto dodać za na drug± stronę Gulfoss można by spróbować dojechać zwykłym samochodem.
 |
Bedroża w interiorze |
Wrócili¶my do samochodu i ruszyli¶my dookoła w stronę Heifossu droga 30. Była bardzo spokojna. Mijali¶my po drodze małe lotniska, stada koni, piękne skałki. Po zakupach w Stodulfell gdy skręcili¶my w drogę 32. Tam zaczęła się potężna ulewa, która na szczę¶cie skończyła się akurat w momencie gdy dojeżdżali¶my do Stong. Można chwilkę pobiegać tam po okolicy ale nie jest to cos imponuj±cego - na szczę¶cie wstęp jest darmowy. Obok jest tez resztka dawnego ko¶ciółka oraz urocza rzeczka z mał± wysepka, któr± szczególnie sobie upodobał Paweł.
 |
Nadci±daj±ca burza |
Heifoss miał już być niedaleko, więc szybko postanowili¶my go poznać. Pojechali¶my wzdłuż rzeki, póĽniej jej korytem wspięli¶my się na pagórki. Tak jak do Stong można dostać się nawet zwykłym samochodem to dla dalszej jazdy terenówka jest konieczno¶ci±. Kierunkowskaz oznaczony Grein doprowadził nas w przepiękne miejsce. Dwa wodospady spadały w cichym pustym kanionie. Było tak pięknie ze postanowili¶my zostać tam na noc. Wybrali¶my sobie jedn± z wysepek, rozbili¶my namiot i cieszyli¶my się koj±cym szumem wodospadu w tym jakże pięknych okoliczno¶ciach przyrody.
Jakub Syta
¬ródło: informacja własna
|