Trasa
W dniach od 14.06 - 02.10.1995 r. odbyła się wyprawa żeglarska rzekami i kanałami z Polski przez Niemcy, Holandię, Belgię do Francji. Wyprawę rozpoczęliśmy w Kostrzyniu nad Odrą, na drugim kilometrze rzeki Warty. Do wyprawy tej przygotowane zostały dwa jachty klasy Orion. Przeróbki polegały na wykonaniu dodatkowych zamocowań na maszty podczas płynięcia kanałami, koszy, uchwytów na silniki, drabinek zejściowych oraz namiotów na łódki celem zapewnienia żeglugi w czasie deszczu.
Używaliśmy silnika przyczepnego Mercury 4 Power z wydłużoną kolumną, który spisywał się znakomicie. Co dwa tygodnie zmieniała się załoga przewożona mikrobusem z Tarnowa. Mieliśmy 7 etapów, a w całej imprezie uczestniczyło 40 osób. Pragnę nadmienić, że trasę do i z Amsterdamu przepłynęliśmy rok wcześniej, będąc uczestnikami Europejskiego Zlotu Skautów. W trzech 14-dniowych turnusach uczestniczyło wtedy 15 osób. Długość trasy wynosiła 2150 km, a pokonaliśmy 46 śluz.
I etap
To trasa Odrą do Hohenstaten, przez przejście graniczne, następnie kanałem Odra-Havel do Berlina, dalej jeziorami przez Branderburg, do Magdeburga, kanałem Mittelland przez Wolfzburg, Hannover, Minden i rzeką Wezera do Bremen.
VII etap
Ostatni etap prowadził z Paryża, doliną rzeki Loary do jej źródeł. Po tygodniowym postoju w Paryżu popłynęliśmy pod prąd Sekwaną, potem kanałem Briare, kanałem Lateral, Loara i kanałem Roanne-Digoin. Po 110 dniach podróży, płynąc 3000 kilometrów rzekami i kanałami, pokonując 260 śluz, 176 podnoszonych mostów i jedną pochylnię zakończyliśmy wyprawę w Roanne 30 września 95 r. W Alpach spadł śnieg, temperatura nocą dochodziła do +90C. Czas było wracać do domu. W wyprawie wzięło udział 40 osób, nie tylko harcerze. Poznaliśmy nowych przyjaciół. W długie wieczory zimowe często będziemy wracać wspomnieniami do przygód i doznanych wrażeń. Po wyprawie pozostał nam dziennik podróży, kronika, zdjęcia i mapy. Świadczyć one będą o tym, ile trzeba się natrudzić, aby zorganizować i odbyć taka wyprawę. Ale warto!
Źródło: TravelBit