Piątą dzielnicą Nowego Jorku jest State Island połączona z resztą miasta Mostem Verrazano. To dzielnica trochę zapomniana a szkoda. Znajdziemy tutaj wzgórza, jeziora i piękne piaszczyste plaże, a wszystko otoczone bujną zielenią.

Atrakcja wyspy jest niewątpliwie świątynia buddyjska wzniesiona na jednym ze wzgórz przez Harry Kauber w 1947 roku. Kauber zajmowała się handlem tybetańskimi dziełami sztuki. W świątyni znajduje się autentyczny ołtarz bogaty w złote i brązowe figury. A w 1991 roku miejsce to odwiedził Dalaj Lama.

Warto zobaczyć również Clear Comfort (Pełny Komfort) - domek wiejski zbudowany w 1710 roku. Domek powiązany jest z legendarną Alice Austen, która mieszkała tu na przełomie XIX i XX wieku, a zajmowała się fotografią. Austen prowadziła bogatą dokumentację życia na wyspie i Manhattanie. W wieku 84 lat straciła wszystkie pieniądze i została zmuszona do zamieszkania w schronisku. Na szczęście pismo Life odkryło jej talent fotograficzny i opublikowało o niej artykuł. Pozwoliło to na zebranie dostatecznej ilości pieniędzy, aby Alice miała odpowiednią opiekę. Pozostawiła po sobie 3500 negatywów z lat 1880 - 1930.

Innym ciekawym miejscem na State Island jest Rosebank, gdzie mieści się muzeum Meucciego, włoskiego odkrywcy telefonu. Znajduje się tam również teatr oraz centrum kulturalne.

W Greenbelt znajdziemy plaże South Beach, która jest zwrócona prosto do oceanu Atlantyckiego. W letnie dni jest to bardzo popularne miejsce. Można przy okazji pospacerować promenadą zwaną Franklin D. Roosevelt Boardwalk, która ma długość 4 km i jest czwarta, co do długości, na świecie.

Richmondtown, a właściwie Richmondtown Restoration, pokazuje jak wyglądało State Island przed wojną o niepodległość, tj. przed przyłączeniem do Nowego Jorku. Znajduje się tam również ZOO oraz Gateway National Recreation Area, będące wspaniałym parkiem ciągnącym się wzdłuż wybrzeża, gdzie można łowić ryby, pływać i spacerować po lesie.

Na State Island znajduje się również Centrum Sztuki Współczesnej, Muzeum Dziecięce i budynek poświecony pamięci weteranów wojennych Veterans Memorial Hall.

Nowy Jork to nie tylko wzbijające się w niebo wieżowce, pędzące żółte taksówki, kolorowy tłum przechodniów... Miasto ma swój niepowtarzalny charakter, a każda uliczka czy aleja w parku kryje swoją historię. Nowy Jork nieustannie tętni wielkomiejskim życiem. Nigdy nie zapada w sen, a nocą oświetlone jest milionami świateł. To drapacze chmur, piękne mosty, wąskie uliczki i szerokie aleje, wspaniałe rozległe parki oraz niezastąpione latem plaże, gdzie upały łagodzą kąpiele w oceanie Atlantyckim.

Jeśli chce się zobaczyć ludzi pochodzenia wszelkich narodowości, nie trzeba koniecznie objeżdżać świata dookoła. Wystarczy spędzić kilka dni w Nowym Jorku. Jest to miasto wielu narodowości, co widać na każdym kroku. Miasto uczy ludzi życia i pracy, kompromisu i szacunku do innych kultur, ras, wyznań i poglądów.

Francuski reżyser Louis Malle powiedział kiedyś, że czuje się tutaj jak u siebie, ponieważ będąc tutaj jest się w dowolnym miejscu na świecie.