Koszty
Orientacyjne ceny:
"zapiekanka turecka" (kupiona na ulicy), a składająca się z gorącej bułki, jajka, wędlin , sera, sosu, sałaty i pomidorów kosztuje ok. 30 tys. TL.
duża 1,5 litra butelka wody mineralnej niegazowanej 17-30 tys. TL.
precel podobny do krakowskiego 4-8 tys. TL.
W sumie w czasie 3 tygodniowego pobytu w Turcji wydałam:
1. jedzenie i picie - najwięcej picia (upały!) - 87 USD
2. wstępy do muzeów - 29 USD
3. przejazdy - 62 USD
4. noclegi - 38 USD
5. wiza turecka - 10 USD
6. wycieczki na miejscu - 22 USD
W SUMIE - 248 USD
Przejazdy
Najlepiej korzystać z auto-stopu i zatrzymywać ciężarówki. Samochody osobowe zatrzymują się, ale potem kierowcy domagają się pieniędzy. Z kierowcami łatwo jest się dogadać - wystarczy mieć mapę i kartkę z paroma słowami po turecku.
Dziewczyny powinny jeździć w męskim (nie tureckim!) towarzystwie. Autobusy kursowe to miłe rozczarowanie. Klimatyzacja i czysto.
Uwaga! Panowie nie powinni siadać koło Turczynek i odwrotnie. Kierowca i tak rozsadzi. Dobrze jest mieć jakieś cukierki ze sobą. Ja zawsze byłam częstowana przez Turczynki siedzące obok.
Po wykupieniu biletu można zostawić rzeczy w biurze przewoźnika. Jest dużo linii autobusowych, a na każdym dworcu jest ich co najmniej kilka. Jeżeli jest potrzeba, zwykle organizują dodatkowy kurs.
Dolmusy, czyli liniowe mikrobusy, to najdroższy, ale i najpewniejszy transport. Trzeba o cenę i trasę pytać kilka razy. Zdarzyło się, że pojazd jechał nie tam, gdzie powiedział kierowca.
Uzupełnienie
W uzupełnieniu podajemy informacje przesłane przez Joannę Rumińską i Joannę Czechowską. Obie wędrowały po Turcji również we wrześniu 1995.
Do Istambułu dostałyśmy sie rumuńskimi liniami lotniczymi Tarom. Tanio i z emocjami, bo zginęło parę rzeczy z plecaków. Dodatkowe atrakcje to podziwianie życia karaluchów na lotnisku w Bukareszcie w czasie długich oczekiwań na kolejne loty i nie zapinające się pasy bezpieczeństwa.
W Ayvaliku tanich hoteli należy szukać kierując się na prawo od dworca autobusowego, w stronę dzielnicy nadbrzeżnej. Nam udało się wytargować cenę 2,5 USD/os w Sehil Otel (obok głośna dyskoteka).
Selcuk w Abasiz Pension można nocować na tarasie za 1,2 USD.
Pamukkale - camping Otel Star na obrzeżach miejscowości kosztuje 1 USD (na tarasie). Komary i kiepskie warunki sanitarne rekompensuje fakt, że prosto z campingu prowadzi malownicza ścieżka do Hierapolis, a do snu ukołysze nas szum wody.
Göreme - świetny nocleg w Keles Family Cave za niewiele ponad 3 USD. Wspaniała panorama i przyjazny właściciel, który lubi żegnać gości wspaniałą kolacją mocno zakrapianą rakiją.
Szczególnie w mniejszych miastach i wsiach łatwo o nocleg i tradycyjny posiłek w domach zaprzyjaźnionych Turków. Należy dodać, że przyjaźń zaczyna się po wypiciu herbaty. Nie ma mowy o płaceniu, ale dobrze jest mieć ze sobą drobne upominki.
W Turcji autobusami podróżuje się szybko, wygodnie i tanio. Często są klimatyzowane, a w cenę biletu wliczone są napoje.
Cirali to punkt wypadowy do Chimery, czyli tureckiego Olimpu. Z Finike trzeba udać się w kierunku Antalyi i poprosić kierowcę, żeby zatrzymał się przy drodze do Cirali (ok. 5 km). Do Cirali można zabrać się autostopem, choć samochody nie jeżdżą tutaj zbyt często.
W Çannakale dobrze jest wynająć dolmus (proste, jeżeli podróżuje się w grupie, a jeżeli nie to można spróbować znaleźć współtowarzyszy na tą trasę) i udać się do Ayvaliku przez Troję. Kosztuje to ok. 7 USD od osoby.
W Turcji honorowane są legitymacje ISIC, ale miejscowi respektują wszystkie dokumenty, byle tylko ze zdjęciem. W ten sposób "zadziałał" okresowy bilet komunikacji miejskiej z Krakowa.
W Antalyi nie warto dać się nabrać na wycieczkę do górskiej doliny Selale - jest to brudny park, gdzie miejscowi urządzają sobie pikniki.
Źródło: TravelBit