Przykładowe ceny
- taxi z centrum Lome na lotnisko - 1500 CFA,
- przejazd moto-taxi po mieście - 100 CFA-200 CFA,
- przejazd Kara - Lome - 3500 CFA,
- przeprawa przez jezioro Togo - 500 CFA,
- przeciętny nocleg 3500-5000 CFA za pokój,
- śniadanie (omlet, bułka, herbata/kawa) - 800 CFA,
- kurczak z frytkami - 2500 CFA,
- porcja (3 plasterki) ananasa w restauracji - 400 CFA,
- ananas (cały) na bazarze - 400 CFA,
- piwo (małe) - 600 CFA,
- napoje - Cola, Fanta (0,66 l!) - 300 CFA,
- przewodnik w górach (3 h) 1500 CFA (po długich targach).
Informacja o kraju
Powierzchnia: 112,6 tys. km2.
Ludność: 5,2 mln.
Język: Francuski + dialekty plemienne.
Religie: Animiści 70%, chrześcijanie 15%, muzułmanie 15%.
Stolica: Oficjalnie - Porto Novo, faktycznie - Cotonou.
Waluta: Frank CFA.
Wiza:
Najbliższa placówka dyplomatyczna Beninu mieści się w Niemczech, w Bonn - tel. 94387-10. W moim przypadku zdecydowałam, że załatwię wizę na miejscu. Jeśli zamierzamy wjechać do Beninu na czas nie dłuższy niż 48 godzin, bez problemów można od ręki załatwić formalności na granicy (koszt 4000 CFA, czyli ok. 7 USD). Nie jestem pewna jednak, czy jest to możliwe na każdym posterunku granicznym - na pewno na głównym przejściu między Lome i Cotonou - tak? Na miejscu wizę można przedłużyć.
Porto Novo
Ładne miasteczko, nad laguną, z Muzeum Etnograficznym, bazarem, Pałacem Królewskim (królestwo Porto Novo upadło dopiero w 1976 roku, a rządziło nim 25 władców) i kilkoma ciekawymi, kolorowymi meczetami. Jeden z nich to były kościół katolicki w stylu brazylijskim.
Abomey
Miasto słynne ze względu na Pałac Królewski dynastii Dahomey, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie ukrywam, że byłam rozczarowana. Nie było żadnego przewodnika, który by mnie oprowadził, a to, co widziałam, nie rzuciło mnie na kolana. Najciekawszy był grób króla pochowanego obok swoich 41 żon. Wstęp do Pałacu: 1500 CFA.
Ouidah
Warto przyjechać tu na dłużej, bo do oglądania jest sporo. Między innymi:
- Świątynia Pytonów - ciekawe miejsce, pytony faktycznie są, i to bardzo spokojne, czego dowodem jest możliwość zawinięcia ich sobie na szyi;
- Święty Las - właściwie zdziczały park z ruinami domu, w którym ponoć mieszka tajemniczo zaginiony król. Pośród drzew wyobrażenia bóstw voodoo - typowo współczesne; warto znaleźć kogoś, kto wytłumaczy nazwy i zadania bóstw (naprawdę ciekawe historie);
- Droga Niewolników - 4-km droga od miasteczka do morza, po której ponoć kiedyś niewolnicy zmierzali na statki, wywożące ich za ocean. Wzdłuż drogi - różne bóstwa (rzeźby współczesne), na plaży ciekawy pomnik ku czci niewolników. Przechodzić drogi na piechotę nie ma sensu - optymalna wersja to przejechać ją na motor-taxi (ja zapłaciłam za to 1000 CFA).
Przykladowe ceny
- bush-taxi od granicy z Togo do Cotonou - 1200 CFA,
- bush-taxi z Cotonou do Lome - 2500 CFA,
- przejazd motorem-taksówką - od 100 CFA (zależnie od dystansu),
- pokój w Cotonou (z prysznicem, bez wiatraka; hotel ?Babo?) - 3500 CFA,
- talerz spaghetti - 750-1500 CFA,
- łódź motorowa do Ganvie - 5200 CFA (można taniej, o ile znajdzie się kilka osób do podziału kosztów lub weźmie się łódź wiosłową - ja nie miałam czasu na czekanie - byłam sama i chciałam się jak najszybciej przedostać przez lagunę).
I na koniec pytanie - czy warto jechać do Zachodniej Afryki? Wiem, że zdania osób, które tam były, są podzielone. Według mnie - zdecydowanie - tak!
Źródło: TravelBit