|
|
|
|
|
|
|
|
3x5000 |
Po dwudniowym pobycie wyjechali¶my z Masuleh i po kilku dniach podróży znaleĽli¶my się w Tibilisi, stolicy Gruzji. Czuć było juz europejsk± cywilizację. Były kosze na ¶mieci, ¶wiatła na ulicach i bankomaty! Gruzja to piękny kraj!
warto klikn±ć
|
|
Kolejnym naszym celem był polozony w północnym Iranie wygasły wulkan Damavand. Z Turcji udali¶my się autobusem do Teheranu, a stamt±d taksówk± do miasteczka Reyneh, które leży u podnóża wulkanu. Do Reyneh przyjechali¶my wieczorem i nie trac±c czasu zaczęli¶my wędrować w kierunku szczytu. Szybko zdobywali¶my wysoko¶ć id±c do 1:00 w nocy.
warto klikn±ć
|
Nasza wyprawa polegała na zdobyciu trzech wygasłych wulkanów – Ararat (5137 m n.p.m.), Damavand (5671 m n.p.m.) oraz Kazbek (5037 m n.p.m.). Wyruszyli¶my z Zakopanego 22 lipca i po kilku dniach podróży różnymi ¶rodkami lokomocji przez Słowację, Węgry, Serbię i Bułgarię dotarli¶my do miejscowo¶ci Dogubayazit.
warto klikn±ć
|
"Podróż nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę i nie kończy, kiedy dotarli¶my do mety. W rzeczywisto¶ci zaczyna się dużo wcze¶niej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo ta¶ma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje co¶ takiego, jak zarażenie podróż± i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."
"Podróże z Herodotem", Ryszard Kapu¶ciński
warto klikn±ć
|
|
|
|
|
|
|