Andrzej Kulka » Przewodniki - Przez Świat I » Assam i Arunaczal Pradesz
Assam i Arunaczal Pradesz

Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie


Pod koniec sierpnia 1995 roku ufnie udaliśmy się do ambasady chińskiej w Delhi, aby zdobyć wizę chińską, a po zrealizowaniu naszych indyjskich planów (Spiti), w październiku udać się do Tybetu. Okazało się, że na otrzymanie tej wizy mają szansę jedynie delegatki na Światową Konferencję Kobiet w Pekinie. Pozostałych chiński urzędnik obdarzał promiennym uśmiechem i zachęcał do przyjścia z wnioskami wizowymi za dwa miesiące...

Północno-wschodnie zakątki Indii

Zaczęliśmy zastanawiać się nad naszymi październikowymi planami. Nie mieliśmy ochoty na południowe Indie (za płasko), na Nepal (za tłoczno), na przeloty samolotem do innych krajów (za drogo).

Na szczęście Andrzej wytropił sierpniowy numer miesięcznika "Discover India" zatytułowany: "Destination Arunachal Pradesh". Cały numer pisma poświęcony był temu dalekiemu zakątkowi Indii wciśniętemu między Bhutan, Tybet, Birmę i Assam. Rejon ten, będący spornym terenem między Indiami i Chinami, do ubiegłego roku był dostępny tylko dla wąskiego grona naukowców. Od 1995 roku można uzyskać zezwolenie na wyjazd do kilku miejscowości leżących na południu tego stanu.

Zdjęcia w "Discover India" były tak intrygujące (dżungla, bambusowe chaty, malownicze twarze należące do świata kultury plemiennej), że nie zastanawialiśmy się długo. Naszym "destination" na październik miał zostać Arunaczal Pradesz, a przy okazji również Assam (od niedawna całkowicie otwarty dla turystów).

Zezwolenie

W Delhi załatwia się go w Foreigner's Registration Office. Adres: Hens Bhavan, Bahadur shah, Zafar Marg. W naszym przypadku trwało to 15 minut, a konieczny był tylko paszport. Pozwolenie na wjazd do Arunaczal wydaje się na 15 dni, grupie minimum 4-osobowej. Spotkaliśmy w Delhi przypadkowo znajomych, których namówiliśmy na Arunaczal. Potem ich plany uległy zmianie i pojechaliśmy we dwójkę. Zezwolenie obejmuje następujące miejscowości: Itanagar, Ziro, Along, Pasighat, Miao, Namdapha Forest, Tipi (być może w tym roku otwarto inne rejony), a jego posiadanie sprawdzane jest na granicy stanów Assam i Arunachal Pradesh (przy wjeździe i wyjeździe) oraz przez policję w odwiedzanych miejscowościach.

Sezon

Oficjalny sezon rozpoczyna się 1 października i trwa do 31 maja. Ceny są wtedy wyższe niż poza sezonem. Nie warto łakomić się na niższe ceny, gdyż w tych rejonach od maja do października występują bardzo silne opady monsunowe.

Dojazd

Gauhati, stolica Assamu, nazywana jest bramą północno-wschodnich Indii i tam właśnie trzeba dotrzeć. Z Kalkuty kursuje tam kilka bezpośrednich pociągów dziennnie, jak Howrah-Gauhati Express, jadący około 18 godzin lub Kanchenjunga Express, około 26 godzin. Cena biletu w popularnej klasie sleeper wynosi około 200 Rs. Dystans wynosi 961 kilometrów.

Z Delhi są cztery bezpośrednie pociągi do Gauhati:

- Brahmaputra Mail, odjazd 19:15 Delhi RS (ok. 40,5 godzin jazdy),
- North-East Exp., odjazd 7:00 New Delhi RS (ok. 35,5 godzin jazdy),
- Avadh-Assam Exp., odjazd 8:50 Delhi RS (ok. 45 godzin jazdy).

W tych pociągach za przejechanie 2050 km w wagonie klasy sleeper płaci się około 300 Rs.

Szybszy i bardziej luksusowy pociąg to Rajdhani Express, który jedzie 27,5 godzin, a bilet w najtańszej klasie air condition chair (fotele lotnicze) kosztuje około 1150 Rs (kursuje w poniedziałki, środy i soboty).

Dobrą stacją przesiadkową jest New Jalpaiguri, dokąd dojeżdża dużo pociągów z całych Indii, a skąd do Gauhati jest około 11 godzin jazdy.

Samolot: Z Kalkuty są dwa loty dziennie do Gauhati, ale także loty do innych miast assamskich (Jorhat, Tezpur, Dibrugarh, Agartala, Dimapur).

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

1 2 3 4 5 dalej >>
Przewodniki - Przez Świat I
WARTO ZOBACZYĆ

Kambodża: Powrót do życia
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl