Andrzej Kulka » Przewodniki - Przez Świat IV » Laos, Kambodża
Laos, Kambodża

Grzegorz Lisik


Etapy podróży


Laos

W Luang Prabang i Vientiane można spotkać tłumy turystów. Wciąż jest dość tanio, ale przemieszczanie się może sprawiać trochę kłopotów, szczególnie na południu, gdzie komunikacja jest mniej regularna. Miejscami brakuje tu asfaltu, np. odcinek Savannakhet - Pakse. Planując podróż po tym kraju, należy uwzględnić poprawki na komunikację lądową, która pochłania dużo czasu.

Vientiane

Stolica Laosu przypomina jedno z wielu prowincjonalnych miast Tajlandii. Poza kilkoma charakterystycznymi budowlami nie wyróżnia się niczym szczególnym. Największe wrażenie robi kilkusetletnia stupa Pha That Luang (wstęp 500 K). Stupa ta jest  monumentem narodowym. Warto zobaczyć także: Patuxai - wzorowany na francuskim Łuku Triumfalnym pałac prezydencki i świątynie, z których najciekawsze to : Wat Si Saket (wstęp 500 K), Haw Pha Kaew (wstęp 500 K) i Wat Ong Teu Mahawihan. W okolicy można odwiedzić park Buddy (Xieng Khuan), który jest otwarty codziennie w  godzinach 7:30-18 (wstęp kosztuje 800 K + 400 K za fotografowanie). Nocleg : Samsenthai Hotel, 15 Thanom Manthatwiat, 4 USD za pokój jednoosobowy. Jumbo (rodzaj większej rykszy) z i na lotnisko 2000-3000 K. Vientiane posiada dużo sklepów z antykami (miecze, rzeźby, fajki do palenia opium). O każdy drobiazg  należy się ostro targować, gdyż ceny przeznaczone są dla turystów z grubymi portfelami.

Ang Nam Ngum

Znajduje się około 90 km na północ od  Vientiane. Jest to duży sztuczny zbiornik wodny usiany malowniczymi wysepkami. Na miejscu można wyczarterować łódź, kosztuje to około 18 000 K za godzinę. Dojazd: Vientiane - Thalat (zbiorowy trak) 2000 K, Thalat - Ang Nam Ngum 1500 k. Warto  zrobić jednodniowy wypad ze stolicy nie tylko z powodu widoków, ale także tanich restauracji serwujących świeże ryby.

Huay Xay

Przez wieki było punktem wyładunku karawan z prowincji Yunnan w drodze do Chiang Mai i Chiang Rai. Dzisiaj także handel chińskimi towarami jest bardzo ożywiony. Główną atrakcją regionu są okoliczne wioski, gdzie poziom życia niewiele zmienił się przez stulecia. Warto odwiedzić opisywaną w Lonely Planet Ban Nam Chang i mniej znaną Ban Houay Sala. Wynajęcie jumbo w dwie strony (ok..60 km do obu wiosek) kosztuje po długim targowaniu 20 USD. Poza miastem Huay Xay kończy się asfalt i zaczyna droga szutrowa, do wioski Ban Houay Sala staje się prawie nieprzejezdna. Ryksza na lotnisko kosztuje 3000 K. W mieście jest tylko kilka hoteli, z których te tańsze są często zapełnione. Pozostaje wtedy Thaveesinh Hotel, gdzie pokój 1-osobowy kosztuje 20 000 K (czysty, łazienka w pokoju + ciepła woda). W Huay Xay  znajduje się rzeczne przejście graniczne z Tajlandią (Chiang Khong). Łódka przewożąca pasażerów kosztuje 20 Bht w jedną stronę + 1000 K opłata wyjazdowa.

Luang Prabang

Dzięki wpisaniu na listę światowego dziedzictwa UNESCO stało się turystyczną mekką. W mieście znajdują się 32 świątynie buddyjskie, z których najciekawsze to Wat Mai Suwannaphumaham (wstęp 200 K) i Wat Xieng Thong (wstęp 250 K).Warto zobaczyć także pałac królewski (wstęp 1100 K). Amatorom antyków można polecić sporo ciekawych sklepów, ceny jednak nie są niskie. W okolicy duże wrażenie robią kaskady Kuang Si Falls. Dojechać tam można mikrobusem - przy grupie 6-osobowej trzeba liczyć się z wydatkiem 10 000 K od każdego (wstęp 2000 K). Na miejscu można kupić trochę owoców i lokalne jedzenie, które jest dość ostre. Kolejną okoliczną atrakcją są jaskinie Pak Ou Caves z setkami figurek Buddy ( wejście 2000 K). Naprzeciw jaskiń znajduje się imponujący klif Phaa Hen. Do Pak Ou Caves dotrzeć można jedyne przez Mekong. Wyczarterowanie łodzi dla dwóch osób to wydatek około 70 000 K. W cenie można wytargować wizytę w oddalonej o około 20 km od jaskiń wiosce Ban Huay Khair. Po drodze często spotyka się mężczyzn łowiących ryby tradycyjnymi metodami i kobiety wypłukujące rzeczny piasek w poszukiwaniu złota. W Luang Prabang nie ma problemów z noclegami. Polecam czysty Mekong Guesthouse (15 000 K/1-os).

Phonsavan

Jest szarym i mało ciekawym miasteczkiem w prowincji Xieng Khuang. Prowincja należy do najbardziej zdewastowanych przez wojnę. Wszędzie można spotkać rozbrojone samolotowe bomby, różne pociski czy miny. W niektórych hotelach są sprzedawane jako charakterystyczne "pamiątki" z regionu. Miejscowi przestrzegają przed pieszymi wędrówkami poza miasto, ponieważ tereny nie są jeszcze w pełni rozminowane. Dla tej okolicy charakterystyczne są stanowiska megalitów (Plain of  Jars). Największe jest stanowisko nr. 1, gdzie znajduje się ich około 250 (wstęp 1000 K). Cena za transport samochodem terenowym do Plain of Jars  1, odbiór i dowóz na lotnisko, wynajęcie kierowcy do Muang Khun (dawna stolica regionu) po wytargowaniu 24 USD. Nocleg : Dokkhoum guesthouse  - 7000 K/1-os.) . Dojazd drogą lądową z Luang Prabang lub Vientiane zajmuje kilka męczących dni. Droga ta jest często miejscem ataków tutejszej partyzantki. Lepszym rozwiązaniem jest dolot samolotem, zakładając że będą wolne miejsca, ponieważ ceny dla miejscowych są dużo niższe niż dla obcokrajowców.   

Pakse

Stanowi dobrą bazę wypadową do zwiedzania południowego Laosu. W odległości 46 km znajdują się ruiny świątyń z czasów Angkoru - Wat Phu Champasak (2000 K; kompleks jest otwarty codziennie od 8 do 16.30). Dojazd : ryksza do terminalu autobusowego (kilka kilometrów poza Pakse) - 1000 K, zbiorowy trak do Champasak - 2000 K (tylko 3 odjazdy dziennie o 9, 11 i 13), ryksza z Champasak do Wat Phu Champasak (około 8 km) - 10 000 K (w dwie strony). Czas całego przejazdu około 2 godzin. Inną możliwością jest wyjazd do wiosek Ban Phapho i Kiet Nyong, gdzie można spotkać słonie trenowane do przewozu drewna i prac rolnych. Nie należy jednak nastawiać się na spotkanie zbyt wielu, a dostęp do nich był dość ograniczony. Słonie używane do prac w wioskach są pozbawione kłów. Dojazd : wynajęcie rykszy - 70 000 K (w dwie strony, dla 3 osób). Odległość około 70 km w jedną stronę, 2.5 godziny jazdy. Nocleg : Hotel Pakse, pokój jednoosobowy + wiatrak kosztuje 16 000 K. Niezbyt czysto, w recepcji lepiej nie zamawiać budzenia. Do Pakse z Vientiane najtaniej można dostać się autobusem. Bilet kosztuje 15 000 K. Za miastem Savannakhet  kończy się asfalt.

Źródło: TravelBit

TravelBit Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit

 warto kliknąć

<< wstecz 1 2 3 dalej >>
Przewodniki - Przez Świat IV
WARTO ZOBACZYĆ

Japonia: Kioto - miasto magiczne
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl