Andrzej Kulka
»
Świat
» Meksyk, Belize i Gwatemala
Meksyk, Belize i Gwatemala
Dominika Zaręba i Tomasz Ostrowski
Strona 1
Wybór czasu podróży
Wizy do Gwatemalii i Belize
Bilet lotniczy
Zabezpieczenie medyczne
Ubezpieczenie
Waluta
Niezbędny ekwipunek
Strona 2
Meksyk
Dzień 1
Dzień 2
Dzień 3
Dzień 4
Dzień 5 i 6
Dzień 7 San Andres Tuxtla (Stan Veracruz)
Strona 3
Dzień 8
Dzień 9 Villahermosa (stan Tabasco)
Dzień 10
Dzień 11 Tuxtla Gutierrez (stan Chiapas)
Dzień 12 San Cristobal De Las Casas (stan Chiapas)
Dzień 13
Strona 4
Dzień 14
Dzień 15 Palenque (stan Chiapas)
Dzień 16
Dzień 17 Merida i Dzibilhaltun (stan Jucatan)
Dzień 18 Niedziela - "dzień muzeów i ruin"
Dzień 19 Chichen-Itza (stan Jukatan)
Strona 5
Dzień 20
Dzień 21
Dzień 22 Valladolid (stan Jukatan)
Dzień 23 Rio Lagartos (stan Quintana Roo)
Dzień 24 Wyspa Holbox (stan Quintana Roo)
Dzień 25 - 30
Strona 6
Dzień 31 Isla Mujeres (stan Quintana Roo)
Dzień 32
Dzień 33
Dzień 34 Xcacel (stan Quintana Roo)
Dzień 35-36
Strona 7
Dzień 37 Tulum (stan Quitana Roo)
Dzień 38
Dzień 39 Niedziela - "dzień ruin"
Dzień 40 Bacalar (stan Quintana Roo)
Dzień 41
Dzień 42
Belize
Dzień 43 Orange Walk
Strona 8
Dzień 45
Dzień 46 Caye Caulkner
Dzień 48
Dzień 49
Dzień 50 San Ignacio
Dzień 51
Dzień 52
Dzień 54 San Pedro
Dzień 55
Strona 9
Gwatemala
Dzień 56 Chiquimula
Dzień 57- 62
Dzień 63 Quetzaltenango
Dzień 64
Dzień 65 Niedziela - "dzień ruin"
Dzień 66 - 79
Strona 10
Dzień 80 Przejazd do Flores
Dzień 81 Santa Elena-Flores (El Peten)
Dzień 82
Dzień 83 San Andres (El Peten)
Dzień 84
Dzień 85 Przeprawa rzeką Usumacintą do Meksyku
Strona 11
Meksyk
Dzień 86 Palenque (stan Chiapas)
Dzień 87
Dzień 88 Miasto Meksyk
Dzień 89
Dzień 90
Dzień 91 Papantla (stan Veracruz)
Dzień 92
Dzień 93 Puebla (stan Puebla)
Dzień 94-96 Acapulco (stan Guerrero)
Dzień 97 Podróż na "dziką północ"
Strona 12
Dzień 98-99 Chihuahua (stan Chihuahua)
Dzień 100 Ciudad Cuahtemoc (stan Chihuahua)
Dzień 101-103 Creel (stan Chihuahua)
Dzień 104-106 La Bufa (stan Chihuahua)
Strona 13
Dzień 107 Creel
Dzień 108-109 Przejazd do Guanajuato
Dzień 110 Guanajuato (stan Guanajuato)
Dzień 111-112
Dzień 113-114
Dzień 115 Miasto Meksyk
Dzień 116
Dzień 117 (29 czerwca)
Podliczenie wydatków
Dzień 20
I dzień wiosny - "Fenomen schodzącego węża" w Chichen-Itza.
Cały dzień spędzony w ruinach Chichen-Itza na zwiedzaniu i "fiestowaniu".
Tylko dwa razy w roku - 21 III i 22 IX, kiedy zrównuje się dzień z nocą, można zobaczyć w ruinach niezwykłe zjawisko świetlne wyreżyserowane przez Majów setki lat temu. Wcześnie rano i po południu ok. godz. 17.00 na północnej (we wrześniu na południowej) ścianie Piramidy Kukulkana tworzy się 7 trójkątów światła i 7 trójkątów cienia, co daje wrażenie jakby po schodach w dół pełznął wielki wąż (ma to symbolizować zejście na ziemię boga Kukulkana). Tego dnia miasto Chichen-Itza pełne jest nie tylko turystów, ale także rodowitych Meksykanów, świętujących wielką uroczystość ku czci swoich przodków i dawnych tradycji.
Obserwowanie zachodu słońca po wdrapaniu się na wieżyczkę obserwatorium astronomicznego Caracol (21 III szczelina pomiędzy przeciwległymi krawędziami jednego z okien wyznacza dokładne miejsce zachodu słońca).
Widowisko światło i dźwięk po raz drugi - tym razem w wersji hiszpańskiej i dzięki przedłużeniu się naszej wizyty w ruinach - za darmo.
Dzień 21
Po południu - zwiedzenie grot Balancanche, w których znajdowało się niegdyś centrum ceremonialno-religijne Tolteków dla boga Tlaloka.
Groty znajdują się 6 km od Piste w stronę Valladolid (przejazd - 2 N$, wstęp - 16,5 N$).
Dzień 22 Valladolid (stan Jukatan)
10.30 - przejazd do Valladolid (5 N$ od osoby, 40 min. jazdy, 44 km)
Zakwaterowanie w hotelu "Lily" (Calle 44) - 30 N$ za pokój.
Wypożyczenie rowerów (róg Calle 44 i Calle 39) - 3 N$ za godzinę. Wycieczka rowerowa do cenote Dzitnup (6 km od Valladolid). Wstęp kosztuje 5 N$ od osoby.
Cenotes to naturalne studnie ze słodką wodą, powstałe w zagłębieniach porowatej powierzchni Jukatanu. Na półwyspie nie ma żadnych rzek i studnie takie stanowią jedyne źródła wody dla jego mieszkańców. Cenote Dzitnup uważana jest za najpiękniejszą na Jukatanie. Znajduje się w jaskini pełnej stalagmitów i stalaktytów. Przez otwór w sklepieniu przebijają się promienie słoneczne rozświetlając turkusowe oczko wodne.
Zakupy spożywcze w supermarkecie, który znajduje się przy drodze w kierunku Meridy na Calle 39.
Spacer po niezbyt interesującym centrum miasta i zobaczenie jeszcze jednej cenote znajdującej się w centrum Valladolid (wstęp - 4 N$).
Dzień 23 Rio Lagartos (stan Quintana Roo)
Rano - przejazd z Valladolid do Rio Lagartos z przesiadką w Tizimin (7 N$ +7 N$, łącznie ok. 2 h jazdy, 51+ 40 = 91 km).
Zakwaterowanie w jedynym tu hotelu (50 N$ za pokój - najtaniej jak było to możliwe). Można też wynająć komfortową "cabana", niedaleko portu, na końcu ulicy prowadzącej do przystanku autobusowego (cena 60 N$).
Wynajęcie łódki motorowej (3 pasażerów + przewoźnik) za 120 N$ (czyli 40 N$ od osoby) do Rezerwatu Rio Lagartos, gdzie żyją duże stada flamingów. Po drodze znaleźliśmy dobre miejsce do rozbicia namiotu (1 km za miasteczkiem, tuż przy cenote ze słodką wodą).
Dzień 24 Wyspa Holbox (stan Quintana Roo)
Rano - przejazd na wyspę Holbox:
- autobus z Rio Lagartos do Tizimin - 7 N$;
- autobus z Tizimin do portu Chiquila - 12 N$;
- mały prom z Chiquila na wyspę Holbox - 10 N$;
(prom na wyspę odpływa codziennie o godz. 13.00, a prom powrotny - o godz. 5.00 rano).
Zakwaterowanie w uroczej i bardzo prymitywnej "cabana" - 30 N$ (duża "cabana" dla ekipy 4-6 osób kosztuje 50 N$).
Wyspa Holbox, zagubiona w miejscu, gdzie zlewają się wody Zatoki Meksykańskiej i Morza Karaibskiego to cichy, uroczy zakątek, ocalały od przemysłu turystycznego. Mieszkańcy utrzymują się głównie z rybołówstwa, żyją w małych domkach ustawionych wzdłuż kilku piaskowych ulic. Jest to doskonałe miejsce na wypoczynek i wyciszenie się blisko przyrody.
Dzień 25 - 30
Czas mijał nam na poznawaniu uroków wyspy:
zbieraniu muszel przeróżnych kształtów i wielkości (jedna z nich, o wadze 2 kg stanowi teraz ozdobę domu);
podglądaniu życia ptaków - pelikanów, fregat, a w szczególności małego stada flamingów, które żerowało na mokradłach 2 km na wschód od wioski, idąc brzegiem morza;
degustowaniu przysmaków morskich: ośmiornic, rekinów, ślimaków, krewetek w małych rybackich knajpkach;
codziennym obserwowaniu zachodów słońca, co stało się swoistym dla nas rytuałem.
Źródło: TravelBit
Tekst pochodzi z książki
wydanej przez Agencję Travelland
prowadzonej przez
Centrum Globtroterów TravelBit
warto kliknąć
<< wstecz
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
dalej >>
Wystawy - Świat
WARTO ZOBACZYĆ
Kory drzew świata
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka
powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl