Specjaliści mają wiele rad i zaleceń odnośnie przeciwstawianiu się sytuacjom agresji ze strony innych ludzi. Zacytuję garść takich rad, których autorami byli fachowcy.
- Gdy zbliżasz się do domu, miej już przygotowane klucze, którymi szybko otworzysz drzwi
- Nie otwieraj drzwi osobom nieznajomym póki ich nie sprawdzisz (szczególnie gdy mieszkasz na odludziu, gdy nie masz sąsiadów za ścianą)
- Dzieci muszą być dokładnie poinformowane, by nie otwierały drzwi nikomu, kogo nie znają
- Mając obawy, że ktoś szedł za tobą, wchodź do pustego mieszkania wołając coś do wyimaginowanych osób znajdujących się niby w środku
- Miej swój własny, określony sposób alarmowania sąsiadów (nawet może to być jedynie bluff, który wypłoszy napastników)
- Miej oczy i uszy otwarte, odwiedzających cię pracowników rozmaitych instytucji nie zostawiaj samych, nie dawaj im oglądać mieszkania; dobrze by było, żeby podczas takiej wizyty był jeszcze ktoś w domu - jeśli jesteś sam, umawiaj wizytę na inny termin
Na ulicy
- Poruszaj się po ulicach oświetlonych, gdzie jest więcej pieszych; unikaj ciemnych przejść, pełnych krzaków i zakamarków, pustych parkingów, boisk szkolnych, placów przy garażach, magazynach, opuszczonych budynkach; jeśli musisz dojść do miejsc, do których droga prowadzi przez miejsca pełne zagrożenia - naddaj drogi
- Bądź przygotowany na zmianę kierunku marszu w razie zagrożenia i musisz wiedzieć, w którym kierunku najbezpieczniej się udać
- Wszczynaj silny alarm; krzycz, wrzeszcz, wyj, szarp się, rób wszystko, by zwracać uwagę na siebie i napastników; wydawaj się być człowiekiem niepohamowanym w robieniu szumu
- W wypadku skonstatowania, że jesteś właśnie ofiarą kieszonkowca - krzycz i chwytaj za rękę trzymającą twój portfel, nie pozwól, by został on przekazany komuś innemu
- Blisko innych ludzi broń się szaleńczo przy pomocy każdego dostępnego przedmiotu (parasol, klucze, latarka, telefon komórkowy, but zdjęty z nogi), by napastnik miał chęć zrezygnować z ataku, gdyż jest on nieopłacalny; z dala od ludzi - wchodź z przestępcą w układy; mimo wszystko - nie licz na innych
- Jeśli przebywasz w terenie potencjalnie dla ciebie niebezpiecznym, nie wyglądaj nazbyt atrakcyjnie seksualnie (ba, jak to zrobić, co?), ani nie wyróżniaj się w jakiś szczególny sposób
- Jeśli jesteś zaatakowany, napadnięty - nie zapowiadaj, że powiadomisz policję, nie przekonuj również napastnika, że doskonale pamiętasz jego twarz i wiesz, co z tym zrobić
- Jeśli już musisz czynnie się bronić, niech twój cios będzie decydujący o zakończeniu sprawy - nie ma co tracić siły na szereg zamachnięć o wątpliwej skuteczności, nie ma co jedynie rozdrażniać przeciwnika; wbrew temu, co mówią sędziowie, obrona konieczna musi przeważać nad atakiem, by była skuteczną, i trzeba, by to wszyscy zrozumieli
- Wzywając pomocy nie traktuj anonimowego tłumu jako potencjalnego wybawiciela z opresji! Wzywaj konkretne osoby: pana w czerwonej czapce, pana z czarnymi włosami, panią w zielonym kostiumie?
Źródło: Krisek
|