20.01. Środa
Dzień rozpoczęliśmy wizytą w ambasadzie nepalskiej. Tu po wypisaniu formularzy wizowych i wniesieniu opłat wymusiliśmy na panu w okienku odbiór paszportów jeszcze tego samego dnia. Ceny wiz kształtowały się następująco: do 15 dni 645 INR, do 30 dni 1075 INR ( dwa wjazdy 1720 INR ), do 60 dni 2580 INR.
W dalszej kolejności odwiedziliśmy następujące miejsca: Czerwony Fort 5 INR, Meczet Piątkowy 10 INR ( wejście na jedną z wież ), Bramę Indii, siedzibę rządu. Przy każdym wejściu do świątyń należy zdjąć obuwie. Jest tam zawsze osoba, która za opłatą ich pilnuje, jednak lepiej nosić je ze sobą, ponieważ nigdy nie mamy pewności, czy po powrocie je zastaniemy.
Widoczność tego dnia nie była najlepsza. Z Meczetu był ledwie widoczny Czerwony Fort, który przecież jest niezbyt odległy. Po zachodzie słońca spędziliśmy trochę czasu na Palika Bazar, na którym można wszystko kupić. Oczywiście ceny są umowne.
21.01. Czwartek
Po zakwaterowaniu pojechaliśmy do Tadż Mahalu ( wstęp 15 INR, gdy odwiedza się go w południe ). Wejście na jego teren jest ściśle kontrolowane. Osoby z większym bagażem były odsyłane do przechowalni bagażu, zaś mniejsze plecaki szczegółowo zostały sprawdzone. Wszelkie jedzenie i picie należało spożyć przed wejściem lub po prostu wyrzucić do kosza. W Tadżu można przesiedzieć cały dzień, ale my odwiedziliśmy jeszcze Fort ( 15 INR ). Mieliśmy tego dnia szczęście, ponieważ stąd był dobrze widoczny Tadż, chociaż bywają dni, uniemożliwia to duże zanieczyszczenie powietrza. Kolację zjedliśmy w restauracji Only, która jest godna polecenia ze względu na miłą obsługę, ciekawy wystrój wnętrza i muzykę. Od godziny 19.00 stały grajek prezentuje folklor indyjski. Ceny są umiarkowane, np. za makaron z warzywami i napojem trzeba zapłacić 75 INR.
22.01. Piątek
Zbliżała się pora zachodu słońca. Pojechaliśmy ponownie do Tadżu, by zobaczyć, jak mieni się barwami zachodzącego słońca. O tej porze dnia jest tam najwięcej zwiedzających, ale to trzeba zobaczyć.
Po kolacji spakowaliśmy nasze rzeczy i taksówką dojechaliśmy na dworzec kolejowy, gdzie o 22.10 miał przyjechać pociąg Marudhar Expres do Benaresu. Spóźnił się tylko 1.5 godziny. Ponieważ z Agry do Benaresu jest 626 km, wykupiliśmy miejsca sypialne w pierwszej klasie ( 210 INR + 15 INR za rezerwację ).