Góry Złote są jednym z najdłuższych pasm górskich w Sudetach. Ciągną się łukiem na długości 55 km od przełęczy Kłodzkiej, gdzie graniczą z Górami Bardzkimi, aż po przełęcz Trzech Granic, gdzie graniczą z Górami Bialskimi. Niższa, ale rozleglejsza jest część północna pasma, pomiędzy przełęczą Kłodzką a przełęczą Różaniec z kulminacją Jawornika Wielkiego (870 m n.p.m.). Za przełęczą Gierałtowską cięgnie się najwyższa partia Gór Złotych z kulminacją Kowadła.

Góry Złote tworzą wąski, rozgałęziony grzbiet o stromych stokach. Obszar porośnięty w większości lasem był w przeszłości miejscem penetracji górniczej i eksploatacji rudy arsenu i złota. U północnego podnóża leży miasto Złoty Stok, a u południowego uzdrowisko Lądek-Zdrój. Do atrakcji krajoznawczych można zaliczyć liczne gnejsowe i bazaltowe skałki i Jaskinię Radochowską.

Najlepszą bazą wypadową na Kowadło jest wieś Bielica (Biela) położona w dolinie rzeki Białej Lądeckiej. Słabo zaludniona wieś składa się z kilkunastu gospodarstw, leśniczówki i skromnego barokowego kościółka. Przejeżdżając przez spokojną dolinę docieramy do końca utwardzonej drogi i budynku leśniczówki. Opodal znajduje się przystanek PKS Bielce II i węzeł szlaków. Na szczyt możemy się stąd dostać tylko szlakiem zielonym. Dotarcie na górę zajmuje około 45 minut. Powrót (30 min.) tą sama drogą. Dla tych, którzy uznają szlak zielony za zbyt krótki, wytyczono trasę z Nowego Gierałdowa. Wędrówkę zaczynamy szlakiem żółtym, potem zmieniamy na zielony, który doprowadza do Przełęczy Gierałdowskiej i dalej grzbietem granicznym przez Czartkowiec (944 m n.p.m.) na Kowadło. Wycieczka taką trasa zajmuje już 3 godziny.

Kowadło zdobywałem tego samego dnia co szczyt Rudawca w Górach Bialskich. Szlaki na obydwie góry zaczynają się w tym samym miejscu i nie są zbyt długie, więc uznałem, że jak już dotarłem do miejscowości Bielice, to warto to wykorzystać. Punktem startowym jest skrzyżowanie szlaków na końcu wsi. Ruszyłem zielonym szlakiem - wystarczy przejść na drugą stronę drogi, po kładce przekroczyć rzeczkę i już można ruszyć ścieżką prowadzącą wprost na Kowadło. Przedzierając się przez leśny zagajnik docieramy do pasa granicznego. Tutaj szlak skręca w lewo i na końcowym odcinku prowadzi dość stromo pod górę. To już szczyt Kowadła. Wzniesienie niezbyt wyeksponowane, ale za to mamy wspaniałe widoki na całą dolinę i na pasmo Gór Złotych.