Przejazd Kraków - Irkuck (6 dni)
Wyjeżdżamy z Krakowa pospiesznym do Warszawy o godz. 9.50. W Warszawie po 2,5-godzinnym oczekiwaniu wsiadamy do pociągu do Terespola o godzinie 17.35. Na miejscu jesteśmy ok. 20.00. Białoruskim pociągiem (godz. 22.32) przejeżdżamy granicę polsko-białoruską docierając do Brześcia około północy naszego czasu (zmiana czasu + 1 h). Tu za dolary kupujemy w kasie dla "tubylców" bilety wraz z miejscówkami do Irkucka z przesiadką w Moskwie. Odjeżdżamy o 2.10, by o 19.15 znaleźć się w Moskwie (zmiana czasu w stosunku do polskiego + 2 h) na Dworcu Białoruskim. Stąd "brązową" linią metra (tworzącą pętlę wokół centrum miasta) dostajemy się do stacji Komsomolskaja (4 przystanki), przy której znajduje się Dworzec Jarosławskij. Stąd właśnie ruszają pociągi na wschód!
Podróż z Moskwy do Irkucka trwa ok. 4 doby. Pociąg przejeżdża przez południową Syberię, zatrzymując się w głównych miastach na 5-15 min. (dokładny rozkład jazdy wisi w każdym wagonie, godziny podawane są wg czasu moskiewskiego). Na stacjach u "babuszek" rosyjskich kupić można za ruble prowiant: pierożki z kapustą, z ziemniakami, chleb, warzywa, nabiał, piwo. W każdym wagonie znajdują się samowary z wrzątkiem dostępnym 24 h na dobę - przydają się zupy "chińskie" i wszelkie produkty "instant".
Do Irkucka przyjeżdżamy o godzinie 10-tej czasu lokalnego (różnica czasu w stosunku do Moskwy wynosi +5h, w stos. do Polski +7h). Uwaga: na dworcach w całej Rosji godziny odjazdów i przyjazdów pociągów podaje się wg czasu moskiewskiego.
Przejazd Irkuck-Sljudjanka-Ułan Ude (14 h)
Przejeżdżamy pociągiem osobowym (obścij) z Irkucka (odjazd: 17.50 czasu lokalnego, 12.50 czasu mosk.) do Sljudjanki nad Bajkałem. Trasa ta jest bardzo atrakcyjna krajobrazowo: przecina góry porośnięte gęstą tajgą, miejscami otwiera się z niej widok na jezioro Bajkał, którego samym brzegiem potem prowadzi. Po ponad 3,5 godzinach docieramy do Sljudjanki. Tam nie udaje nam się kupić biletów na pociąg do Suche Bator czy choćby Nauszek (wielu mongolskich handlarzy podróżuje ta trasą). W rezultacie "łapiemy" pociąg o 1-szej w nocy (czas lok.) jadący do Ułan Ude, gdzie przybywamy o 7 rano (czas lok.).
Przejazd Nauszki - Suche Bator - Ułan Bator
W Nauszkach można kupić bilet "kupe" do Suche Bator (pierwszej stacji w Mongolii). Trzeba się jednak liczyć z pewnymi problemami: dopiero bowiem o 13-tej, gdy przyjeżdża pociąg z Irkucka, wiadomo ile jest wolnych miejsc w wagonie i dokładnie tyle biletów kasjerka może sprzedać. Przykładowo, kiedy my byliśmy w Nauszkach okazało się, że wolnych było 10 miejsc z czego my, ponieważ byliśmy pierwsi przy kasie, kupiliśmy 6.
Granicę rosyjsko-mongolską udaje się nam przekroczyć dopiero za drugim razem. Oprócz paszportu nie posiadamy żadnego dokumentu w postaci zaproszenia, wizy czy voucheru. Nie pomaga łapówka. Naczelnik stacji jest nieugięty i każe nam wracać do Rosji i tam załatwiać wizę. Cofamy się więc do Ułan Ude, gdzie za 50 USD kupujemy w Konsulacie Mongolii wizę na 30 dni, by następnego dnia powtórnie, tym razem szczęśliwie, wjechać do Mongolii.
W Suche Bator mongolska kontrola graniczna trwa kilka godzin i jest dość czasu, aby wymienić dolary na tugriki i kupić bilet na dalszą podróż do Ułan Bator tym samym pociągiem, ale w tańszym wagonie "obścij". Jeszcze 8 h i jesteśmy w stolicy Mongolii.
Łącznie cały przejazd z Polski do Mongolii zajął nam 10 dni (co było wynikiem m.in. problemów graniczno-wizowych oraz licznych przesiadek i postojów). Przy tego typu "kombinowanej" podróży, kiedy to nie kupujemy od razu biletu docelowego, ale przesiadamy się na kilku stacjach na trasie wyprawy, trzeba liczyć się z tym, że cała podróż z Polski do Mongolii może się znacznie wydłużyć. Wiąże się to np. z brakiem miejsc na dany pociąg, częstymi opóźnieniami czy z koniecznością kilkunastogodzinnego oczekiwania na dworcu.
Źródło: TravelBit