Andrzej Kulka » Afryka Południowa » AP 9; Durban
AP 9; Durban



Dojeżdżamy w końcu do miasta. Durban to tygiel, w którym harmonijnie przemieszała się kultura azjatycka, afrykańska i europejska. To miejsce, gdzie naród zuluski styka się zarówno ze Wschodem jak i z Zachodem.

Durban kipi życiem, z okien hotelu widzimy, jak z redy co rusz do portu rusza statek. Durban jest wielkim i bardzo ważnym portem nie tylko dla RPA, ale i dla całego regionu Afryki Południowej, posiadając doskonałe połączenie świetnie utrzymanymi autostradami z interiorem.

Zobacz  powiększenie!
Pięknie położone centrum Durbanu
Po błyskawicznym zakwaterowaniu w położonym wygodnie blisko plaży hotelu udajemy się na zwiedzanie downtown.

Zaczynamy od starego centrum, z imponującym gmachem neobarokowego ratusza miejskiego z 1910 roku, będącego kopią analogicznego budynku z Dublina.

Oglądamy zabytkowy gmach poczty głównej, pomnik ku czci poległych i kilka posągów, m.in. Jan Smutsa i - oczywiście - królowej Wiktorii.

Zobacz  powiększenie!
Fontanny Złotej Mili
Przejeżdżamy nad brzeg oceanu, na pięknie zaprojektowany skwer zwany "Złotą Milą" (tak naprawdę obecnie ten skwerek liczy 5.8 km). Złota Mila to ciąg nabrzeżnych parków ozdobionych fontannami, knajpami, straganami z pamiątkami z nowoczesnymi hotelami i restauracjami na zapleczu. To wszystko przy pięknej, szerokiej plaży, chronionej siatkami przed rekinami-maruderami. Delfinarium jest akurat zamknięte (już wkrótce przeprowadzą się do nowo wybudowanego centrum tuż obok), ale relaksujący spacer wzdłuż oceanu wynagradza nam zamkniecie obiektu, który chcieliśmy zobaczyć.

Zobacz  powiększenie!
Miejski ratusz w Durbanie
Idziemy brzegiem myśląc o tych, którzy byli tutaj pierwsi; Buszmeni z wnętrza kontynentu dotarli w ten rejon już w epoce kamiennej. Tysiące lat po nich przybyli murzyni, a w XVIII i XIX wieku najważniejszą falą imigracji stali się Europejczycy. W 1824 roku ponad królestwem Shaka Zulu załopotała flaga Wielkiej Brytanii.

Patrzymy na fale załamujące się na złotym piachu. W wodzie, poza grzywaczami szaleją surfingowcy, przy brzegu brodzą dzieciaki szukając sobie tylko wiadomych skarbów.

Zobacz  powiększenie!
Kamienica w centrum miasta
Pora na obiad. W licznych restauracyjkach przy Złotej Mili można znaleźć potrawy z całego świata. My - jako że znajdujemy się nad morzem - wybieramy frutti di mare.

Powoli, nieubłaganie zapada zmierzch. I znów ruszamy do centrum, aby obejrzeć stare zabytki w sztucznym świetle. Wieczorny objazd tej tętniącej życiem kosmopolitycznej metropolii zamykamy wizytą w portowej tawernie, gdzie przy muzyce na żywo hucznie obchodzimy urodziny jednej z naszych znakomitych koleżanek.


Zobacz  powiększenie!
Centrum miasta po zmierzchu
PS. Wiele ciekawych informacji na temat Durbanu można otrzymać z Informacji Turystycznej Tourism Kwa Zulu-Natal mieszczącej się w Durbanie przy:
Suite 303 Tourist Junction,
160 Pine Street,
a także pod telefonem:
+27 (0) 31 366 7500.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1
Afryka Południowa
WARTO ZOBACZYĆ

Hurgada: nurkowanie
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl