HAW 15; Kauai, na drugi brzeg
|
|
|
poniedziałek, 24 maja
Noc upłynęła spokojnie. O świcie jeszcze czuć było w powietrzu dym z wieczornego ogniska. Idziemy nad brzeg, fale nadal łomocą w piaszczysty brzeg, pływamy, kąpiemy się, opalamy...
|
Waimea, ruiny rosyjskiego Fortu Elżbiety |
Jest około 25C, ale - podobnie jak wczoraj - temperatura bardzo szybko wzrasta i gdy kończymy śniadanie sięga już niebagatelnych 37C. Zwijamy namioty i opuszczamy cudną Polihale kierując się na przeciwległy, północny brzeg. Po drodze chcemy obejrzeć kilka ciekawych miejsc, świadomie pominiętych drugiego dnia pobytu na wyspie. Pierwszy, przymusowy przystanek przypada w Waimea, gdzie tankujemy benzynę i w sklepie po przeciwnej stronie szosy uzupełniamy zapasy gazu do kuchenek.
|
Waimea, pomnik kpt Jamesa Cooka |
Waimea - to wyjątkowo często spotykana nazwa oznaczająca "czerwoną wodę", z racji ceglastego zabarwienia strumieni spływających z południowych zboczy gór, erodujących skały wulkaniczne o dużej zawartości żelaza. Związki żelaza (głównie tlenki) są odpowiedzialne za wszechobecny na Kauai czerwony kolor gleby, cieków wodnych, a nawet oceanu przy ujściu rzek. Miasteczko Waimea, położone w odległości 40 km od Lihue zasługuje na półgodzinny postój; obejrzenie pomnika kapitana Cooka, melioracyjnego kanału wybudowanego przez lud Menehune i chwile kontemplacji nad wiatrami historii, które omal nie doprowadziły do opanowania Hawajów przez Rosjan.
|
Kilauea, latarnia |
Tuż za miasteczkiem, po północnej stronie znajduje się Fosa Menehune (Menehune Ditch), fragment kanałów melioracyjnych wybudowanych - podobnie jak wspomniany wcześniej staw rybny Alakoko w Lihue - przez legendarny lud Menehune. Kanał został opisany jeszcze w 1804 r. jako akwedukt o długości kilku kilometrów i wysokości do 7 metrów. Do dzisiaj pozostały jedynie fragmenty ścian z ciosanego kamienia na długości około 70 m, przy szosie wzdłuż rzeki Waimea.
Po kilku minutach jazdy samochodem w kierunku Lihue docieramy do kolejnego, historycznie ważnego miejsca - Rosyjskiego Fortu. Pracownicy rosyjskiej kompanii futrzarskiej z carskiej wówczas Alaski założyli w 1817 roku Fort Elżbiety przy ujściu rzeki Waimea. Mieli nadzieje na objecie wyspy w posiadanie Matuszki Rassiji. Próba przejęcia władzy nie powiodła się, Rosjanie odpłynęli, pozostały po nich ruiny imponujących jak na tamte czasy fortyfikacji.
|
Hanapepe, świątynia bogini Kanon |
Kilkanaście kilometrów dalej na wschód znajduje się dolina Hanapepe. Ze względu na unikalne skalne formacje i kolory roślinności, dolina oferuje kilka ciekawych tarasów widokowych w drodze do kanionu Waimea. Miasteczko Hanapepe jest jednym z punktów startowych wycieczek pontonami wzdłuż wybrzeża Na Pali i helikopterowych przelotów ponad wyspa. Tutaj tez, obok firmy Bali Hai Helicopters, znajduje się skromny sklep z lodami, gdzie Monsieur Lappert przybyły na Hawaje na zasłużoną emeryturę, zaczął z ogromnym sukcesem wytwarzać słynne lody. Warto wpaść, skosztować, a nawet porozmawiać z szefem. Oczywiście, wpadamy, jemy lody, ale... szefa nie ma. Pojechał do San Francisco, do jednego ze swoich oddziałów.
|
Typowa zabudowa Hanalei |
Niedaleko stad stoi ciekawa w formie japońska świątynia zen - Soto Zenshuji Temple, świetna sposobność do zapoznania się z kultem bogini Amaterasu i sakralna architektura rodem ze średniowiecznej Japonii. W zachodniej części Hanapepe, obok dawnego lotniska, znajduje się ładna plaża Salt Pond Beach, uczęszczana głównie przez tubylców z racji doskonałych fal do surfingu, a także świetnych warunków do pływania i nurkowania. W górnej części doliny Hanapepe, w okolicy wodospadu Manawaipuna, nakręcono początkowe sceny do znanego filmu "Park Jurajski".
Źródło: Exotica Travel
Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel
warto kliknąć
|