Andrzej Kulka » Wild West 2003 » WW 6, Wzgórza Alabama
WW 6, Wzgórza Alabama



Środa 24 września. Budzimy się o brzasku na kempingu Whitney Portal. Ostre słońce poranka i wrzaski wiewiórek przerywają sen. Temperatura powietrza wynosi 13 st.C, znacznie cieplej niż świtem na kempingu w Yosemite, pomimo że tam spaliśmy znacznie wyżej.

Noc upłynęła spokojnie, bez niespodzianek, czyli bez wizyty niedźwiedzi. Wszystkie naczynia po wczorajszej kolacji zostały starannie umyte, a cała żywność schowana do specjalnych pojemników, odpornych na zabiegi sprytnych miśków.

Zobacz  powiększenie!
Śniadanie w lesie
Nasz kulinarny maestro - Jarek - przyrządza fantastyczne śniadanie. Zwijamy obóz i zjeżdżamy ze zboczy gór Sierra Nevada do doliny Owens. Dnem doliny pojedziemy na jej południowy kraniec, a następnie, w rejonie Los Angeles skręcimy na zachód, aby dotrzeć do Santa Barbara, a właściwie do Ventura, gdzie dokonaliśmy już rezerwacji motelu. Mamy dzisiaj do przejechania około 450 kilometrów.

Zobacz  powiększenie!
Kuliste wietrzenie granitu
Zaraz po zjeździe z doliny Whitney Portal trafiamy na unikalne miejsce. W dnie doliny Owens widać zarysy prastarych gór, które piętrzyły się tutaj w niebo na długo przed powstaniem łańcucha Sierra Nevada. Z tych ogromnych gór pozostały tylko wzgórza szaro-brazowych ostańców, zerodownych w zadziwiający sposób zwany przez naukowców kulistym wietrzeniem. Faktycznie, skalne granitowe bloki posiadają okrągłe zarysy, a niekiedy tworzą wielkie kule tkwiące na skałach w sposób często urągający prawu powszechnej grawitacji.

Zobacz  powiększenie!
Fascynujace formy erozyjne
Ten księżycowy pejzaż wydaje mi się być dziwnie znajomy. Po zasięgnięciu języka w miejscowej tawernie, w Lone Pine, okazuje się, że tutaj właśnie kręcono większość amerykańskich westernów lat 50, np. "Jak zdobyto Dziki Zachód" oraz "Gunga Din". Ponownie gubimy się w skalnych labiryntach, oddając się bez reszty uwiecznianiem fascynujących widoków na fotograficznych kliszach i cyfrowych płytkach.

A potem już tylko monotonna jazda po płaskim terenie, zachodnim obrzeżeniem pustyni Mojave, prawie do Los Angeles, i dalej szosą 126 prosto na zachód do Ventura.

Zobacz  powiększenie!
Wzgórza Alabama i Sierra Nevada w tle
Zanim dotrzemy do hotelu wjeżdżamy do miejskiej przystani, w firmie Island Packers kupujemy bilety na statek płynący do wyspy Santa Cruz na terenie Parku Narodowego Wysp Channel Islands (54 USD od osoby) Kilkaset metrów dalej jest siedziba władz Parku, gdzie dokonujemy rezerwacji miejsc kempingowych (3 stanowiska po 10 USD) i po załatwieniu tych wszystkich formalności docieramy do hotelu.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1
Wild West 2003
WARTO ZOBACZYĆ

Nikaragua
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl