Andrzej Kulka » Wild West 2003 » WW 17; Wielkie Schody, dinozaur i Rękawiczki
WW 17; Wielkie Schody, dinozaur i Rękawiczki



Nadal jest sobota 4 października. Z żalem opuszczamy Bryce, aby stanową szosą nr 12 przejechać przez rzadko odwiedzane, a przecież oszałamiająco piękne tereny południowego Utah, które moim zdaniem w całości zasługują na objecie ochrona jako jeden ogromny park narodowy.

Rezerwat Wielkich Schodów Escalante

Zobacz  powiększenie!
Tajemne Wielkie Schody Escalante
Mija niecała godzina jazdy od opuszczenia Kanionu Bryce, kiedy znajduję się w unikalnej scenerii kształtów i kolorów rezerwatu przyrody Wielkich Schodów Escalante (Grand Staircase Escalante).

Brak czasu nie pozwala na penetrację setek kanionów, tras, skalnych krawędzi, wystarcza go ledwie na dokonanie kilku opisowych zdjęć. Zatrzymuję się w niewielkiej mieścinie, która sądząc z rodzaju sklepików i moteli podczas lata służy głownie amatorom pieszej turystyki. Kupuję mapy, albumy, książki o regionie z mocnym przeświadczeniem, że Wielkie Schody to okolica warta dogłębnego poznania.

Dolina Monumentów

Zobacz  powiększenie!
Odcisk wielkiej stopy jurajskiego dinozaura
Ruszam dalej, aby o zachodzie słońca dotrzeć do jednego z najodpowiedniejszych ku temu miejsc w Ameryce - Dolinie Monumentów, czyli Monument Valley Navajo Tribal Park.

Po drodze, jak przystało na wychowanka geologii krakowskiej AGH nie mogę powstrzymać się, aby nie przystanąć w miejscu, gdzie na powierzchni jurajskich skał widnieją najprawdziwsze odciski łap dinozaura. Dla oddania skali wielkości kładę obok 25-centową monetę. Klik, jest zdjęcie!

Na granicy stanów Utah i Arizona, na obszarze rezerwatu Indian Navajo pozostały erozyjne ostańce o kształcie baszt, kominów i rękawiczek, jak gdyby wielu z nas znane, gdyż na przestrzeni lat będące obiektem najpiękniejszych ilustracji z Dzikiego Zachodu. Klasyczne ujęcia Doliny Monumentów - bo o niej właśnie mowa - posłużyły za tło najtrafniejszych reklam w najeksluzywniejszych światowych magazynach. I dlatego nawet ktoś, kto znalazł się tutaj po raz pierwszy, gdzieś z głębi podświadomości wydobywa tak odlegle, a przecież w jakiś sposób sobie znajome ilustracje westernów, drogich perfum, pięknych kobiet i terenowych tudzież luksusowych samochodów...

Zobacz  powiększenie!
Rękawiczka
Z głównej szosy nr 163 należy zjechać kilka mil na wschód, aby dotrzeć do dużego płatnego parkingu. Wieje wiatr wznosząc tumany kurzu. Na prawo od głównego budynku informacji turystycznej, gdzie można sobie załatwić wycieczki jeepem w głąb rezerwatu - jest rewelacyjnie położony kemping, z kilkoma miejscami na samej skalnej krawędzi z widokiem na dwie najbardziej charakterystyczne tutaj skały - Rękawiczki (Mittens).

Zobacz  powiększenie!
Dolina Monumentów o zachodzie słońca
Namiot rozbity w takim miejscu to coś jak uczestnictwo w najznakomitszej operze, z siedzeniami w pierwszym rzędzie! Wiatr ucichł, jest ciepło, spokojnie. Idę pod budynek visitor center, gdzie w oczekiwaniu przyrodniczego spektaklu już zgromadziło się sporo ludzi. Czerwone światło zachodu kreuje na skałach niepowtarzalne widowisko. Zgromadzeni na tarasie turyści w niemym podziwie biją brawa.

Źródło: Exotica Travel

Exotica Travel Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel

 warto kliknąć

1
Wild West 2003
WARTO ZOBACZYĆ

USA: Nowa Anglia
kontakt
copyright (C) 2004-2005 Andrzej Kulka                                             powered (P) 2003-2005 ŚwiatPodróży.pl