WW 19; Łuki ciosane w skale
|
|
|
|
Park Avenue |
Park Narodowy Skalnych Łuków (Arches National Park) w stanie Utah to bodajże najlepsza wizytówka ochroniarzy przyrody w całych Stanach Zjednoczonych. O ile Wielki Kanion, Yellowstone i Yosemite są zasłużenie słynne, piękne, unikalne, swoją egzotyką skutecznie przyciągające rzesze miłośników, o tyle Skalne Łuki Arches swoją wysublimowana poetyka zwabiają (chyba właściwe słowo) najbardziej wyrafinowanych podróżników.
|
Podwójny Skalny Łuk |
Z naszego wczorajszego noclegu w Moab jedyne 10 minut jazdy samochodem wiedzie ku kamiennym dziwolągom szybującym ku niebu jak kosmiczne statki. Fenomen powstania skalnych łuków jest doskonale wytłumaczony w licznych geologicznych publikacjach i nie tutaj miejsce na jego ponowne objaśnienia. Fakt faktem, że skalne formy jakie Matka Natura przybrała w tym mormońskim kraju za prezentację własnego oblicza mogą nawrócić każdego włóczęgę. Nie chcę precyzować do czego nawrócić, ale zadziwienie nad niewysłowionym pięknem przyrody w tym właśnie zakątku Dzikiego Zachodu tutaj właśnie osiąga apogeum. Jest to miejsce, gdzie człowiek o minimalnym ilorazie inteligencji po prostu musi zastanowić się nad potęgą Stworzenia, niezależnie od własnej filozoficznej orientacji.
Dość tych mentalnych wycieczek! Prowadzę samochód, skupiam się na znakach drogowych i odnajduję nareszcie zjazd z szosy 191 w prawo do Parku. Płacimy za wstęp, pniemy się serpentynami w górę. Już po kilku minutach ogarnia nas ponadczasowość i czarowność miejsca.
|
Trzy Plotkarki |
Pierwszy "punkt widokowy" to dolina otoczona z dwóch stron pionowymi ścianami brązowych piaskowców, zwana z nowojorska Park Avenue. Po lewej sterczą smukłe skalne wieżyce, jedna z nich do złudzenia budząca skojarzenie z postacią (górna część ciała) Nefretete. Poza nimi rozpościera się seria ostańców znanych jako Wieże Sadu (Courthouse Towers), a konkretnie Skała Owiec (Sheep Rock) i Trzy Plotkarki (Three Gossip).
|
Balanced Rock |
Jak szaleni pstrykamy zdjęcia, a potem... w drogę, aby już wkrótce stanąć pod smukłą, palowatą skałą Balanced Rock, ewidentnie urągającą zasadzie powszechnej grawitacji. Na prawo, czyli ku wschodowi rozciąga się majestatyczna panorama dziwnych, dziurawych skał z wulkanicznym masywem LaSal w tle. Owe "dziurawe" skały to kwintesencja Parku, czyli "Łuki i Okna", jakże unikalna i urocza skalna formacja.
Czas zatrzymuje się w miejscu. Chyba po raz pierwszy od dwóch tygodni nie wypowiadam sakramentalnych zaklęć w rodzaju; "mamy 20 minut". Czas po prostu przestał istnieć! Idziemy, każdy wiedziony swoją pasją, przeznaczeniem, poczuciem estetyki, karmą... Na całe godziny znikamy pośród skalnych fantazji.
|
Północne Okno |
Gleba (a właściwie wierzchnia cienka skorupa), po której stąpam, jest żywym stworzeniem! Złożonym z glonów, porostów i bakterii; to pierwsza fala osadników Życia na mineralnej glebie! Staram się kroczyć po piasku i nagich skałach. Dochodzę do Okien: Północnego i Południowego, podziwiam ich wielkość, finezję, schodzę w dół do skalnego łuku zwanego Turret Arch, przechodzę przez parking i po krótkim spacerze docieram do skalnego Podwójnego Łuku. Miejsce jakieś znane.... tak, tak.. to przecież pierwsze kadry któregoś z odcinków młodego Indiany Jonesa i jego przygód w krainie Mormonów!
Skoro tak, to zaliczamy przepiękny szlak pieszy do Ciemnego Anioła i Łuku Podwójnej litery O (double O Arch), aby zachód słońca spędzić spozierając w zachwycie nad szkarłatami rzucanymi przez promienie słońca na Delikatny Łuk, najpiękniejszą ikonę tego fragmentu Stanów Zjednoczonych.
Nad górami zapada zmierzch. Na kempingu w Moab nad rzeką Kolorado patrzymy na płomień ogniska, wdychamy zapach palonego drewna, nie myśląc jeszcze o powrocie do domów. A przecież już jutro odlatujemy... Przygoda z Dzikim Zachodem dobiegła końca!
Źródło: Exotica Travel
Materiały dostarczyło
biuro Exotica Travel
warto kliknąć
|